pogoda(strona 373/380)

Meteorolodzy po raz kolejny alarmują przed gwałtownymi zjawiskami pogodowymi. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie meteorologiczne pierwszego stopnia dla południowej i wschodniej Polski, które obowiązuje na terenie sześciu województw - małopolskiego, podkarpackiego, lubelskiego, świętokrzyskiego, mazowieckiego i podlaskiego. Spodziewane są silne nawałnice, burze, a nawet gradobicia.

Wichury, które przeszły w ciągu ostatniej doby nad centralną Polską uszkodziły około 1000 budynków - informuje straż pożarna. Powalone są drzewa, pozrywane linie energetyczne. Na Mazowszu poszkodowanych zostało 250 rodzin.

W piątek i w nocy z piątku na sobotę groźne burze mogą wystąpić m.in. w województwach małopolskim, podkarpackim i lubelskim. Pogoda poprawi się dopiero w sobotę i niedzielę- poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Silne trąby powietrzne nad Mazowszem i Łódzkiem. Wichura powaliła drzewa, zerwała linie energetyczne i dachy. W woj. łódzkim uszkodzonych jest ponad 100 budynków mieszkalnych i gospodarczych. Na tereny dotknięte kataklizmem pojechał premier Donald Tusk.

Wszystko wskazuje na to, że do Polski wraca słoneczna pogoda. W ciągu najbliższych dni słupki rtęci wskażą do 26 stopni. Przelotny deszcz i chmury pojawią się jednie na krańcach zachodnich.

Do 46 st. Celsjusza ma wzrosnąć we wtorek temperatura w niektórych rejonach Sardynii, po 44-stopniowych upałach zanotowanych w poniedziałek. Według synoptyków ma to być dzień najwyższych temperatur w trwającej od dłuższego czasu fali upałów w dużej części Włoch. Ekstremalnym temperaturom towarzyszy napływ piasku z Sahary, który przemieszcza się na wysokości około 200 metrów nad ziemią.

Zalane przejścia podziemne na Dworcu Głównym, podtopione piwnice i domy jednorodzinne - to skutki ulewy, która przeszła nad Poznaniem. Jak podaje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, we wtorek duże opady deszczu wystąpią na krańcach wschodnich, a w środę mieszkańcy zachodnich krańców mogą się spodziewać burz.

W piątek w całej Polsce będą występować burze, a także burze z gradem. Meteorolodzy przewidują, że podczas burz opady deszczu wyniosą 10-15 mm, lokalnie do 25 mm, a w województwach południowych, gdzie może spaść grad, nawet do 40 mm. Wiatr w województwach zachodnich osiągnie w porywach prędkość 55-65 km/h, zaś na Mazowszu i w Małopolsce nawet do 90 km/h.

Co najmniej rok badań nad rakiem w Danii został stracony z powodu prawdopodobnego zniszczenia przez ulewne deszcze około miliona próbek komórek w Kopenhadze - poinformowała Duńska Fundacja Walki z Rakiem. - To więcej niż problem, to niemal tragedia - powiedział agencji AFP rzecznik fundacji Kurt Damsgaard.

Jak informuje IMGW, nad Europą będą dominowały niże z układami frontów atmosferycznych, jedynie basen Morza Śródziemnego znajdzie się w zasięgu słabych wyżów. Polska będzie pod wpływem płytkiej zatoki niżowej z frontem atmosferycznym, związanej z niżem znad Wysp Brytyjskich. Pozostaniemy w tym samym ciepłym i wilgotnym powietrzu polarnomorskim.

Jak informuje IMGW, nad Europą dominują układy niskiego ciśnienia, słabe wyże kształtują pogodę w basenie Morza Śródziemnego i na krańcach północno-zachodnich. Polska jest pod wpływem niżu znad Białorusi, na wschodzie kraju zaznacza się wpływ frontu atmosferycznego. Pozostajemy w tej samej wilgotnej masie powietrza polarno-morskiego.

Pogoda nas ostatnio delikatnie mówiąc nie rozpieszcza. Ciągle leje, a turyści rezygnują z urlopów. Synoptycy pocieszają, że już od połowy tygodnia będzie coraz cieplej i lato do nas wróci. Lepiej będzie już w środę, a w najbliższy weekend słupki podskoczą aż do 34 st. C. Następnie znów przyjdzie lekkie ochłodzenie, ale 18 lipca znów upały. Wysokie temperatury sprawią jednak, że nie unikniemy burz.

Jedna z głównych autostrad Chin zamieniła się w rwącą rzekę. W prowincji Syczuan, na skutek ulewnych deszczy doszło do osunięć ziemi, co spowodowało zniszczenie drogi i odcięcie prowincji od reszty kraju. Na razie nie ma informacji o ofiarach, jednak ekipy ratownicze poszukują 48 osób.