Korzystają już z nich m.in. stołeczni pasażerowie.
Znaleziono go w pobliżu jednego z peronów.
Wiemy też, na której linii będzie można spotkać Roberta Chilmończyka.
To niewybuchy z okresu II wojny światowej.
Decyzja w tej sprawie zapadła po kontroli Urzędu Zamówień Publicznych.
List w tej sprawie trafił już na biurko warszawskiego ratusza.
Spółka chwali się statystykami i zapowiada dalszy rozwój oferty.
Czy w stolicy również pojawi się takie rozwiązanie?
Wszystko w wyniku decyzji Urzędu Zamówień Publicznych.
Władze stolicy otrzymały już interpelację w tej sprawie.
ZTM przychylił się do postulatów, ze strony pasażerów.
Oferty na dwa ostatnie odcinki, znacząco różnią się od kosztorysu PKP PLK.
ZTM poinformował o planowanych zmianach w kursowaniu linii autobusowych.
Niezwykła reakcja pasażerów
W przekazaniu lokomotywy i wagonów wziął udział marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.
Zmiany mają wejść w życie za kilka miesięcy.
Choć na co dzień mniej widoczni, to również gotowi do działania.
Pasażerowie narzekali na niezbyt wyraźne i nakładające się na siebie dźwięki.
Pasażerowie alarmują też, że najszybszy ze składów regularnie się spóźnia.
Robert Chilmończyk poinformował o tym na swoim profilu społecznościowym.
Obecnie trwają szkolenia dla maszynistów, pod kątem dostarczonego taboru.
Przewoźnicy zapowiadają długofalową współpracę.
To polski odpowiednik składów Pendolino.
ZTM planuje uruchomienie połączenia po Nowym Roku.
Wystraszeni pasażerowie powiadomili policję.
...