mur na granicy

Jacek Ozdoba i Andrzej Śliwka z PiS podjęli interwencję poselską w Ministerstwie Obrony Narodowej. Chcą uzyskać informacje na temat planu obrony i odstraszania Tarcza Wschód. Politycy chcą zweryfikować, jak resort zamierza wykorzystać zapowiadane 10 mld zł.

Specjalne przepisy mają ułatwić powstawanie fortyfikacji na granicy Polski z Białorusią. O tym, gdzie dokładnie powstaną, zdecyduje Sztab Generalny Wojska Polskiego.

- Janina Ochojska od dłuższego czasu mówi językiem rosyjskiej propagandy; to wbrew strategicznym interesom Polski - mówił w piątek europoseł i szef sztabu wyborczego PiS Tomasz Poręba, odnosząc się do wypowiedzi Ochojskiej, która stwierdziła, że mur na polsko-białoruskiej granicy powinien być rozebrany.

Minister Obrony Narodowej poinformował dziś, że Polska wybuduje tymczasową zaporę na granicy z obwodem kaliningradzkim. To kolejna tego typu forma zabezpieczenia polskiej granicy. Mariusz Błaszczak tłumaczył, że ma to związek z "atakiem hybrydowym z Kaliningradu". Więcej szczegółów w sprawie podał wiceszef MSWiA Maciej Wąsik i sama Straż Graniczna. Wiadomo już, że ruszyły pierwsze prace.

- Od 1 lipca przy granicy z Białorusią zaczną obowiązywać normalne przepisy i będzie dostęp do dotychczas wyłączonego trzykilometrowego pasa wzdłuż granicy - przypomniał rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Przypomniał, że granica "była świadkiem zdarzeń bez precedensu w historii Polski, kiedy to staliśmy się obiektem agresji hybrydowej przy użyciu szlaku migracyjnego".

W ubiegłym tygodniu ruszyła budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej. Prace obywają się m.in. na terenie Puszczy Białowieskiej. Inwestycja budzi wiele kontrowersji. Ponad 700 naukowców z całego świata skierowało właśnie list do Komisji Europejskiej "o podjęcie wszelkich kroków w celu wstrzymania budowy". Sygnatariusze listu chcą, by inwestycję zaprojektowano tak, aby w jak najmniejszym stopniu szkodziła gatunkom zamieszkującym Puszczę Białowieską.

Szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował w poniedziałek, że budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej rozpocznie się jeszcze w tym roku. Prace mają być prowadzone 24 godziny na dobę.

Trwa stan wyjątkowy w pasie przygranicznym z Białorusią. - My nie musimy prosić Frontexu o pomoc. To Frontex prosi nas o pomoc - przekazał w czwartek szef MSWiA Mariusz Kamiński. - W tej chwili jest to biurokratyczna centrala - tłumaczył polityk na antenie TVP Info.

- Nie może być zgody na wydarzenia, które powodują, że w mieście płoną samochody, a do mieszkań wrzuca się petardy. To destabilizuje życia miasta na jeden dzień. Marsz Niepodległości jest niestety okazją do spotkania się kilku zadymiarzy, którzy chcą się wyżyć, pobić policję, bronić Empiku jak Westerplatte - mówi Franek Sterczewski, poseł Koalicji Obywatelskiej i radny osiedla Św. Łazarz w Poznaniu. W rozmowie z Wirtualną Polską polityk odniósł się również do sytuacji na granicy, edukacji, aktywizmu społecznego i delegalizacji skrajnych stowarzyszeń.

Sejm odrzucił w piątek główne senackie poprawki do ustawy o budowie zabezpieczenia granicy, w tym tę dotyczącą cyklicznych sprawozdań z przebiegu inwestycji. Zaakceptowano pięć redakcyjnych poprawek Senatu. Ustawa trafi do prezydenta Andrzeja Dudy.

Senat pracował nad ustawą o budowie muru na granicy polsko-białoruskiej. Zdaniem Marka Pęka z PiS "widać pęknięcie w pakcie senackim". Wszystko za sprawą głosowania m.in. nad wnioskiem KO, który nie uzyskał większości.

Ponad 1,6 mld złotych ma kosztować wzniesienie zapory na polsko-białoruskiej granicy. Jak zapowiedział wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, rząd chce uzyskać unijne dofinansowanie, które mogłoby pokryć więcej niż połowę tej kwoty.

Ostatnie tygodnie zdominowała debata o budowie muru na granicy, polski podatnik już dziś ponosi olbrzymie koszty związane z pracą służb w tym miejscu.

Rozpoczęcie budowy muru na granicy Polski z Białorusią może się przesunąć. Wkrótce mają rozpocząć się rozmowy z przedstawicielami UE o szczegółach finansowania projektu. Mur będzie naszpikowany nowoczesną elektroniką za ponad 100 mln zł. Budowa zapory zostanie zakończona w drugim kwartale 2022 roku.

Rządzący zyskują sprzymierzeńca do budowy muru na granicy z Białorusią. Jak dowiaduje się WP, większość rolników będących właścicielami terenów przygranicznych nie zamierza protestować przeciwko budowie. O migrantach mówią już "nachodźcy".

- Takie wystąpienia jak wczorajsze, pełne buty, arogancji, są kompletnie niepotrzebne. Obniżają tylko pozycję Polski i powodują, że nie ma pieniędzy z KPO - stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz. Lider PSL wskazał też, że to przykre, kto oklaskiwał we wtorek premiera Morawieckiego.