Robili to przez ponad 3 minuty. "Wiadomości" porównywały mur z Polski i USA
W czwartkowym wydaniu "Wiadomości" TVP poświęcono cały materiał na udowodnienie, że mur oddzielający Polskę od Białorusi spełnia taką samą rolę jak ten, który stoi na granicy Meksyku i USA. Aby wykazać, że decyzja PiS o budowie zapory była słuszna, Telewizja Publiczna wysłała swoich korespondentów nie tylko do Teksasu, ale też na włoską Lampedusę. Tradycyjnie nie zabrakło uderzenia w Donalda Tuska.
Materiał Marcina Tulickiego zapowiedziała Danuta Holecka. Wcześniej połączyła się na żywo z Magdaleną Wolińską-Riedi, która mówiła o tysiącach nielegalnych migrantów, którzy każdego dnia przybywają do Włoch.
Jak relacjonowała, na wyspie Lampedusa zdarza się, że w ośrodkach posiadających 300 miejsc, przebywa nawet ponad 1000 przybyszów z Afryki. Winny ma być proimigracyjny rząd w Rzymie.
Następnie Holecka połączyła się z Marcinem Tulickim, który przebywa w El Paso leżącym w amerykańskim stanie Teksas, tuż przy granicy z Meksykiem. Reporter dowodził, że odkąd wybudowano tam mur, problem z migrantami niemal całkowicie zniknął.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: szef WHO o dramacie w Tigraj. Nazywa go "największa katastrofą na Ziemi"
Polska jak USA? TVP zachwala mury na granicach
Po wejściu na żywo "Wiadomości" wyemitowały materiał Tulickiego, w którym autor porównał sytuację z USA do tej w Polsce.
- Wysoki, wielometrowy mur pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Meksykiem. Chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że on powstrzymuje nielegalnych migrantów. I choć tutaj, w Stanach Zjednoczonych, trwa na ten temat spór i dyskusja, to nie ma ona nic wspólnego z tą histerią wywoływaną w Polsce przez część polityków - mówił.
W kolejnych kadrach widzowie mogli zobaczyć już obrazki z granicy polsko-białoruskiej i kryzysu migracyjnego, który miał miejsce jesienią ubiegłego roku. Pokazano też archiwalną wypowiedź szefa PO Donalda Tuska, w której powątpiewał, że PiS-owi uda się zrealizować obietnicę budowy zapory.
I choć Tulicki przyznał, że sytuacje z Polski i USA "są różne", to po chwili dodał jednak, że "mają kilka wspólnych mianowników". - I tu, i tu przemytnicy zarabiają na ludzkiej krzywdzie. Tyle tylko że w El Paso każdy, bez względu na partyjne barwy, zdaje sobie z tego sprawę i nie próbuje grać w polityczne gierki, bez względu na cenę - podsumował.
Źródło: TVP