PolskaDofinansowanie na mur? Komisja Europejska zabrała głos

Dofinansowanie na mur? Komisja Europejska zabrała głos

Budowa zapory na polsko-białoruskiej granicy ma pochłonąć ponad 1,6 mld zł. Zgodnie z zapowiedzią wiceszefa MSWiA, rząd będzie próbował uzyskać unijne dofinansowanie, które mogłoby pokryć więcej niż połowę tej kwoty. Co na to Komisja Europejska?

Dofinansowanie na mur? Komisja Europejska zabrała głos
Dofinansowanie na mur? Komisja Europejska zabrała głos
Źródło zdjęć: © East News | Jakub Kaminski
oprac. Ewa Walas

Do sprawy muru na polsko-białoruskiej granicy odniósł się już rzecznik KE Stefan De Keersmaecker.

- Powinniśmy pamiętać o historycznym znaczeniu zburzenia murów i ogrodzeń dzielących kontynent europejski. Misją Unii Europejskiej jest budowanie Europy, która dalej rozwija prawa podstawowe, wolność, demokrację, równość i rządy prawa. Dlatego Komisja nigdy nie finansowała murów ani ogrodzeń - stwierdził.

Rzecznik przytoczył także słowa przewodniczącej Ursuli von der Leyen, która przekonywała, że KE od dawna stoi na stanowisku, że nie będzie funduszy na druty kolczaste czy mury.

Zobacz też: Przebiegła strategia PiS ws. kar dla Polski. "To jest po prostu głupie"

Stefan De Keersmaecker tłumaczył, że Komisja Europejska w inny sposób stara pomagać się w nadzorze granic. Dzieje się to jednak "zgodnie z europejskimi wartościami i prawem europejskim". W tym kontekście rzecznik wymienił m.in. wsparcie dla "zintegrowanych rozwiązań w zakresie zarządzania granicami".

- Zapewniają one, że nielegalne przekroczenia granicy nie pozostaną niewykryte i są powiązane ze skutecznym i szybkim zarządzaniem migracją i systemem azylowym - stwierdził.

Ogromne dofinansowania dla państw członkowskich

Rzecznik tłumaczył, że w ostatnim cyklu finansowania (2014-2020) państwom członkowskim przyznano łącznie 2,8 mld euro na długoterminowe projekty zarządzania granicami oraz pomoc w sytuacjach nadzwyczajnych. W aktualnym okresie (2021-2027), pieniędzy tych będzie jeszcze więcej.

Komisja chce przeznaczyć na ten cel 6,4 mld euro. Fundusze zostaną wykorzystane na infrastrukturę, sprzęt, personel i "zintegrowane systemy zarządzania granicami".

Jak przekonywał Stefan De Keersmaecker, w stanie gotowości są też pracownicy agencji UE, EASO, Frontexu i Europolu. Jeśli tylko będzie taka potrzeba, ruszą z pomocą krajom członkowskim.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (151)