- Jako osoba publiczna, mieszkaniec Warszawy, mam prawo badać wydatki m. st. Warszawy i poddawać w wątpliwość, czy są słuszne. Przez kilka dni nie spotkałem się ze wskazaniem konkretnie, która z tych informacji jest nieprawdziwa. Wszyscy mogliśmy zobaczyć nagranie, na którym jest inscenizacja seksu oralnego między dwoma mężczyznami. Dla mnie to jest po prostu niesmaczne - mówił Sebastian Kaleta (KP PiS) w programie "Tłit". - W raporcie nie używam nazwiska: Trzaskowski. Ciężko powiedzieć, żebym sfingował materiały wideo, które są w internecie. Trzaskowski narzeka, że nie ma pieniędzy, a okazuje się, że wiele milionów na takie projekty ma - dodał.