konflikt izraelsko-palestyński(strona 45/47)

Palestyński premier Mahmud Abbas obarczył rząd izraelski odpowiedzialnością za obecny kryzys w negocjacjach pokojowych i załamanie się rozejmu ogłoszonego przez zbrojne grupy palestyńskie.

Palestyńscy snajperzy zastrzelili Izraelczyka, jadącego samochodem w
rejonie Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu. Ranna została
znajdująca się w ostrzelanym samochodzie żona zabitego, będąca w
siódmym miesiącu ciąży.

Zbrojne ramię organizacji radykałów
palestyńskich - Hamasu, zapowiedziało krwawy odwet za
atak izraelski na północy Strefy Gazy, w którym zginął jeden z
działaczy tej organizacji.

Trzy izraelskie czołgi, dwa buldożery
oraz pododdział piechoty wtargnęły pod osłoną
śmigłowców do północnej części Strefy Gazy i przystąpiły do
równania z ziemią ogrodów i sadów, skąd przypuszczalnie kilka
godzin wcześniej bojownicy Hamasu ostrzelali rakietami terytorium
Izraela.

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Jaser
Arafat zaapelował do zbrojnych ugrupowań palestyńskich o
wznowienie rozejmu z Izraelem, zerwanego w zeszłym tygodniu po
fali przemocy - poinformowała palestyńska agencja prasowa
Wafa.

Przywódca Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat oskarżył USA o wtrącanie się w wewnętrzne sprawy palestyńskie po tym, jak Biały Dom zaprotestował przeciw mianowaniu nowego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Dżibrila Radżuba.

Prezydent USA George Bush wezwał wszystkich przywódców krajów Bliskiego Wschodu, zwłaszcza Palestyńczyków, do walki z tymi osobami i ugrupowaniami, które stosują przemoc wobec Izraela.

Strefa Gazy stała się we wtorek -
po raz trzeci w ciągu pięciu dni - celem ataku izraelskich
śmigłowców. Helikoptery zaatakowały w obozie uchodźców Dżabalija
samochód poszukiwanego przez Izrael działacza skrajnej organizacji
Hamas. On sam przeżył, ale Palestyńczycy podali, że zginęła co
najmniej jedna osoba, a dwadzieścia zostało rannych.

Jeden z przywódców radykalnego ugrupowania palestyńskiego Hamas ogłosił prezydenta Stanów Zjednoczonych "największym wrogiem islamu". Jest to reakcja na zamrożenie aktywów Hamasu w USA.

Władze Autonomii Palestyńskiej
ograniczą działalność grup paramilitarnych dopiero wtedy, gdy
Izrael powstrzyma się od działań wojskowych na terytorium
palestyńskim - przekazały w piątek władze palestyńskie.

Izraelscy żołnierze zabili w czasie strzelaniny trzech bojowników z palestyńskiego ugrupowania Brygady Męczenników Al-Aksy. Do incydentu doszło w Nablusie na Zachodnim Brzegu Jordanu.

Rząd Ariela Szarona zrobił dobrze, zawieszając negocjacje z Autonomią Palestyńską po wtorkowym zamachu terrorystycznym na autobus w Jerozolimie, a pokojową "mapę drogową" należy odłożyć na półkę - uważa większość Izraelczyków.

Przedstawiciel rządu izraelskiego zapowiedział, że Izrael "bez litości uderzy w terrorystów", winnych ataków na państwo żydowskie - podaje agencja France Presse.

Po czwartkowej akcji
izraelskiej, w której zginął jeden z przywódców Hamasu w Strefie
Gazy, Ismail Abu Szanab, w nocy w Gazie
odbywały się masowe antyizraelskie demonstracje.

Zawieszenie broni z Izraelem przestało obowiązywać, po tym jak jeden z przywódców Hamasu w Strefie Gazy, Ismail Abu Szanab, zginął w czwartkowym ataku izraelskim w Gazie - oświadczyły palestyńskie organizacje Hamas i Islamski Dżihad.

Armia izraelska
zrównała z ziemią dom palestyńskiego zamachowca -
samobójcy, który we wtorek dokonał ataku na autobus w Jerozolimie.

Eksplozja w autobusie w Jerozolimie zabiła wieczorem co najmniej 20 osób i raniła kilkadziesiąt, w tym kilkanaścioro dzieci.

W dwu kolejnych zamachach palestyńskich w Izraelu - w Rosz Hain pod Tel Awiwem i w pobliżu osiedla żydowskie Ariel na Zachodnim Brzegu Jordanu - zginęły w sumie cztery osoby, w tym dwu Palestyńczyków-zamachowców.

Mur, który Izrael buduje na Zachodnim
Brzegu jest "problemem", bo utrudni stworzenie sąsiedniego państwa palestyńskiego - powiedział prezydent USA George W. Bush.

Dwóch Palestyńczyków i izraelski
żołnierz zginęli w gwałtownej wymianie strzałów
pod Nablusem na Zachodnim Brzegu Jordanu, kiedy wojska izraelskie
wkroczyły na teren położonego za miastem obozu uchodźców
palestyńskich Askar.