Bezpieczniej bez muru - twierdzi Bush
Mur, który Izrael buduje na Zachodnim
Brzegu jest "problemem", bo utrudni stworzenie sąsiedniego państwa palestyńskiego - powiedział prezydent USA George W. Bush.
Izrael twierdzi, że chce zbudować mur, aby powstrzymać samobójcze zamachy bombowe Palestyńczyków. Palestyńczycy zaś określają wznoszoną konstrukcję - miejscami betonowa, a miejscami metalową - jako nowy "mur berliński", zawłaszczający terytorium i świadczący o zamiarze stworzenia granicy politycznej.
"New York Times" napisał w piątek, powołując się na wysokich rangą przedstawicieli Izraela, że Tel Awiw zgodził się nie budować fragmentów płotu, które niepokoją Waszyngton, do czasu osiągnięcia kompromisu z administracją Busha w tej sprawie.
Bush powiedział, że na sprawę budowy płotu należy spojrzeć w szerszym kontekście możliwości stworzenia warunków do powstania państwa palestyńskiego, żyjącego po sąsiedzku z Izraelem.
"Ważne jest powstanie państwa palestyńskiego, bo wówczas, naszym zdaniem, świat będzie bardziej pokojowy, Izrael będzie bezpieczniejszy, a Palestyńczycy zyskają nadzieję" - powiedział Bush.