Palestyńczycy stawiają warunki Izraelowi
Władze Autonomii Palestyńskiej
ograniczą działalność grup paramilitarnych dopiero wtedy, gdy
Izrael powstrzyma się od działań wojskowych na terytorium
palestyńskim - przekazały w piątek władze palestyńskie.
Jeśli wojska izraelskie opuszczą palestyńskie ziemie, Palestyńczycy rozbroją grupy paramilitarne oraz zamkną instytucje powiązane z Hamasem i Islamskim Dżihadem - grupami, które są odpowiedzialne za niedawny samobójczy zamach w Jerozolimie.
Palestyńczycy żądają też natychmiastowej interwencji USA na Bliskim Wschodzie. Według nich tylko Waszyngton jest w stanie jeszcze uratować "mapę drogową", plan pokojowy zakładający utworzenie państwa palestyńskiego do 2005 r.
Władze palestyńskie podjęły takie decyzje na piątkowym posiedzeniu gabinetu, w którym brał udział przywódca Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat.
"Palestyńscy przywódcy są gotowi zaprowadzić prawo i porządek oraz ukarać tych, którzy to prawo naruszają. Ale nie uda się tego uzyskać, jeśli Izrael prowadzi wojnę przeciw Autonomii Palestyńskiej, jej obiektom cywilnym" - powiedział minister Jaser Abed Rabbo.
Abed Rabbo przekazał, że władze palestyńskie zwróciły się do USA, aby ponownie podjęły próbę mediacji w celu wprowadzenia "mapy drogowej", oraz aby nakłoniły Izrael do powstrzymania ataków na cele palestyńskiej.
"Stany Zjednoczone muszą teraz odegrać aktywną rolę i natychmiast przysłać wysłanników z odpowiednimi uprawnieniami, którzy zapobiegną zerwaniu wszelkich ustaleń" - dodał Abed Rabbo.
Izrael wznowił blokadę palestyńskich miast oraz wstrzymał wycofywanie swych wojsk z Zachodniego Brzegu Jordanu po zamachu samobójczym, do jakiego doszło we wtorek w Jerozolimie. Zginęło w nim 20 osób.