koalicja obywatelska(strona 45/47)

Zarząd partii Teraz! podjął decyzję o przystąpieniu do Koalicji Europejskiej. Członkowie ugrupowania Ryszarda Petru nie kryją różnic programowych, które dzielą ich z resztą koalicji. Podkreślają jednak, że wspólnie z KO muszą wystąpić przeciwko PiS, by "Polska nie tkwiła na peryferiach Unii Europejskiej".

Władze Sojuszu Lewicy Demokratycznej zdecydowały o dołączeniu do tzw. Koalicji Europejskiej. Działacze SLD nie akceptują tej decyzji.

Sondaże, o ile mają jeszcze przełożenie na rzeczywistość, nie pozostawiają wątpliwości. Przynajmniej w kwestii europarlamentu, opozycja musi się zjednoczyć, albo przegra. Stawką jest zwycięstwo, które przybliży ostateczny cel - odbicie Wiejskiej.

Szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer przyznała, że przejmując ośmiu posłów jej ugrupowania, Platforma "wygasiła w grudniu projekt zwany Koalicją Obywatelską". - Trzeba budować nowy - oceniła.

Jak ustaliła Wirtualna Polska, kierownictwo Platformy Obywatelskiej szuka dla Ewy Kopacz miejsca na listach w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jeszcze do niedawna była szefowa rządu miała startować z Warszawy, a teraz coraz głośniej mówi się o Gdańsku.

6 stycznia Barbara Nowacka ogłosi treść projektu regulującego stosunki państwa z Kościołem. Zdaniem liderki Inicjatywy Polskiej zapewniony w konstytucji rozdział Kościoła od państwa nie jest przestrzegany.

Jeśli partie opozycyjne pójdą w wyborach do Parlamentu Europejskiego osobno, mogą na tym więcej stracić niż zyskać. Najwięcej skorzystać mogą partie lewicowe. Dodatkowo PiS może stracić trzy mandaty.

Zdaniem Barbary Nowackiej premierowi Morawieckiemu "wydaje się, że jest kimś wielkim i może wszystko". - Miał być inteligentnym technokratą, a został słabszą wersją Patryka Jakiego, czyli zrobi wszystko i powie wszystko, aby zachować władzę. Jedyna różnica jest taka, że może lepiej zna język angielski - powiedziała.

Według sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej", PiS pozostaje faworytem do zwycięstwa w nadchodzących eurowyborach. Jak pokazuje badanie, przewaga partii Jarosława Kaczyńskiego może istotnie stopnieć, jeśli środowisko związane z o. Tadeuszem Rydzykiem wystawi swoją listę.

Ryszard Petru twierdzi, że Platforma Obywatelska wcale nie chce koalicji, a jedynie próbuje "wchłonąć" mniejsze partie. Lider ugrupowania Teraz! twierdzi, że wobec działań PO i Nowoczesnej, jego frakcja ma szanse na wyborczy sukces.

- Pojawiały się głosy, że Nowoczesna powinna iść sama do wyborów - do Sejmu, Senatu i PE. Wskazywało to na to, że KO zostanie zniszczona. Dla mnie było to nie do zaakceptowania. Stałam przed alternatywą: wyjście z KO albo wzmacnianie jej - powiedziała Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Sensacyjny sondaż dla ”Super Expressu”, w którym start całej opozycji w jednym bloku do parlamentu gwarantuje 50 proc. poparcia, ma jedną, istotną wadę. W mniejszych partiach wiedzą, że na tym scenariusz zyskuje głównie PO. W Nowoczesnej stawiają na inną formułę.

Lider partii Teraz! odniósł się do afery KNF oraz potencjalnych ruchów kadrowych do jego ruchu. Zaznaczył, że jest otwarty na transfer polityków z byłego ugrupowania. Wyklucza jednak, że dołączy do niego Piotr Misiło. - Był pierwszym, który kwestionował moje przywództwo - przekonywał.

– Każdy, kto postanowi odejść z klubu Nowoczesnej i dołączyć do nas, zostanie przyjęty do klubu Platformy Obywatelskiej – mówią Wirtualnej Polsce politycy z władz największej partii opozycyjnej.

- Ja szczególnym ulubieńcem Katarzyny Lubnauer nigdy nie byłem - powiedział Wojciech Kałuża. To śląski wicemarszałek, który po wyborach samorządowych zmienił barwy partyjne i pozbawił Koalicję Obywatelską władzy. W wywiadzie ujawnia, co go do tego skłoniło.

Włodzimierz Czarzasty chciałby, aby na następne wybory powstały dwa bloki - liberalny i lewicowy. Jeśli jednak lewica się nie dogada, przewodniczący SLD uważa, że jego partia powinna pójść razem z Koalicją Obywatelską. Zdradza też, o co ma żal do Roberta Biedronia.

”Polityczna prostytutka”, ”kloaka”, ”do prokuratury z nim”, ”Judasz” i - co gorsze - ”grubas”, któremu trzeba ”obić mordę w ciemnej ulicy”. To nie o złapanym na gorącym uczynku przestępcy, ale o radnym Wojciechu Kałuży, który z KO przeszedł do PiS. Wy, politycy, macie czelność rozliczać innych z wierności do partii?

Radny Wojciech Kałuża nie jest już członkiem Nowoczesnej. Jego nową partią jest PiS, która dzięki temu będzie rządzić w śląskim sejmiku. Decyzję skrytykowali jego byli już polityczni koledzy z Koalicji Obywatelskiej.

PiS po raz pierwszy od 17 lat może zarządzać województwem śląskim. Deklarację programową dla Śląska udało się podpisać dzięki radnemu Wojciechowi Kałuży, który w wyborach do sejmiku starował z list Koalicji Obywatelskiej. "Goń, go", "sprzedawczyk", "zdrajca" - brzmiały dzisiaj okrzyki padające pod adresem radnego Wojciecha Kałuży na pierwszej sesji Sejmiku.