"Koalicja się nie rozwali, ale trzeba jasno mówić". Gawkowski wprost o różnicach ws. aborcji
- Lewica i Koalicja Obywatelska mówią, że kwestie aborcji oraz wsparcia praw kobiet powinny się znaleźć w umowie koalicyjnej. Inaczej mówią Szymon Hołownia i Władek Kosiniak-Kamysz - mówi w rozmowie z WP Krzysztof Gawkowski. Szef klubu Lewicy przyznaje, że to jeden z ostatnich elementów negocjacji liderów.
- Przyszła koalicja się przez to nie rozwali, ale trzeba jasno mówić, kto ma jakie stanowisko. Po to, żeby wyborcy wiedzieli, dlaczego jakaś kwestia może wypaść z umowy koalicyjnej - mówi w rozmowie z WP Krzysztof Gawkowski. Szef klubu Lewicy, typowany na wicepremiera w rządzie Donalda Tuska, wprost przyznaje, że Lewica i Koalicja Obywatelska chcą, by kwestia aborcji była elementem umowy koalicyjnej, a opór stawia Trzecia Droga.
Są rozbieżności. Gawkowski przedstawia propozycje
- Inaczej mówią Szymon Hołownia i Władek Kosiniak-Kamysz - wskazuje Gawkowski. Nie chce jednak wprost odpowiedzieć na pytanie, czy sprzeciw dotyczy zapisów o liberalizacji prawa aborcyjnego do 12. tygodnia ciąży, czy powrotu tzw. kompromisu aborcyjnego. Trzecia Droga w swoim programie zadeklarowała powrót do sytuacji prawnej sprzed wyroku TK Julii Przyłębskiej, a następnie przeprowadzenie referendum.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mocna krytyka pod adresem Dudy. Wymienił 3 argumenty broniące prezydenta
- Chciałbym, żeby w ostatecznej umowie koalicyjnej znalazło się jak najwięcej kwestii dotyczących praw kobiet. Chciałbym, żeby była również mowa o związkach partnerskich i wsparcia dla osób LGBT. Zgłosiliśmy te sprawy, a nasi negocjatorzy nad tym pracują. Jutro i w czwartek ostateczne spotkania i decyzje - mówi Krzysztof Gawkowski. O ostatniej turze rozmów Donalda Tuska informowaliśmy wcześniej WP.
Szef klubu Lewicy w rozmowie z WP wcześniej przyznał, że negocjacje są zaawansowane, ale jeszcze niedokończone. Stwierdził, że "w sprawach programowych i personalnych brakuje około 10 proc. ustaleń".
- Dotyczą one podziału obszarów, które biorą partie, bo to nie jest do końca zamknięte. Po drugie dotyczą ostatecznego kształtu umowy koalicyjnej, bo mamy jeszcze rzeczy nieuzgodnione, które należą do DNA poszczególnych partii. Jak one zostaną dopięte, to łatwiej będzie uzgodnić personalia - mówi Gawkowski.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski