Zmiana u Tuska. Bliski znajomy ujawnia
Nie ma już wieczorków z cygarami i winem. Bliski znajomy Donalda Tuska mówi o dużej zmianie jego zwyczajów. Dodał, że lider KO "jest w stanie wiele oddać Trzeciej Drodze i Lewicy".
Afera podsłuchowa zmieniła Tuska. Skończył się słynny "dwór", czyli wspólne spędzanie wieczorów przy winie i cygarach, oglądanie meczów - mówi w rozmowie z "Newsweekiem" wieloletni znajomy lidera KO. Ocenił, że "Tusk jest w stanie wiele oddać Trzeciej Drodze i Lewicy, bo zależy mu na tym, żeby ten rząd powstał jak najszybciej".
Zauważył, że Tusk radykalnie zmienił otoczenie. Ze starej "ekipy" zostali przy nim tylko Bartłomiej Sienkiewicz, były szef MSWiA, oraz Igor Ostachowicz, który formalnie pracuje w biznesie, ale pomagał w kampanii.
- Nigdy nie narzekał, zagryzł zęby i skupił się na robocie. Zresztą myślę, że pisowcy przesadzili, mając Polaków za idiotów. Ten hejt obrócił się przeciwko nim - komentuje jeden z bliskich współpracowników Tuska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ważny program Tuska. "Cała Lewica przeciwko"
Wrócił wbrew rodzinie
"W najbliższym otoczeniu Tuska nie jest tajemnicą, że ten wrócił do polskiej polityki wbrew własnej rodzinie. Ani jego żona, ani dzieci nie były entuzjastami tej decyzji" - czytamy.
W piątek szef klubu PiS Ryszard Terlecki w felietonie dla "Dziennika Polskiego" napisał: "Tusk szybko pozbędzie się małych przystawek, którym zachciało się robić dużą politykę. Bo czy można poważnie traktować pomysł, aby PSL obsadził Ministerstwo Obrony Narodowej?". Tekst opublikował na swoim profilu na Facebooku.
Źródło: Newsweek/PAP