jewgienij prigożyn(strona 3/20)

Zgodnie z wynikami badań tożsamości wszystkich 10 osób, które zginęły w katastrofie lotniczej w obwodzie twerskim, ustalono, że odpowiadają one liście podanej w karcie lotu - poinformował Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. Wśród ofiar jest szef grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn.

Tuż przed zakończonym katastrofą lotem Jewginiej Prigożyna, w jego samolocie wymieniano części, a maszyna była oglądana przez potencjalnych kupców - wynika z przecieków z rosyjskiego śledztwa. Rosyjscy dziennikarze spekulują, że być może w ten sposób na pokładzie znalazła się bomba.

Były premier Wielkiej Brytanii skomentował doniesienia o śmierci szefa grupy Wagnera. Zdaniem Borisa Johnsona zabójstwo Jewgienija Prigożyna pokazuje przemianę Władimira Putina w azjatyckiego despotę.

Dwa dni po śmierci szefa grupy Wagnera, Jewgienija Prigożyna, Władimir Putin podpisał specjalny dekret. Od tej pory bojownicy mają przysięgać wierność Rosji i ściśle przestrzegać poleceń.

Nie ustają spekulacje dotyczące śmierci Jewgienija Prigożyna. Tymczasem Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej podał nowe szczegóły w sprawie dochodzenia dotyczącego katastrofy samolotu szefa Grupy Wagnera.

Prawdopodobne zabójstwo Jewgienija Prigożyna, niegdyś członka wewnętrznego kręgu kremlowskiej władzy, stało się przerażającym sygnałem dla rosyjskich elit, teraz spętanych strachem - informuje "The Washington Post", powołując się na źródła wśród rosyjskich przedsiębiorców.

Nie ustają komentarze wokół przyczyn katastrofy samolotu Jewgienija Prigożyna. Na temat śmierci szefa grupy Wagnera w końcu zabrał głos Alaksandr Łukaszenka. Stwierdził, że za wszystkim nie może stać Władimir Putina. Przy okazji w absurdalny sposób opisał dyktatora z Moskwy.

Prigożin nigdy nie prosił o gwarancje bezpieczeństwa - powiedział podczas spotkania z pracownikami reżimowych mediów z Białorusi Alaksandr Łukaszenka. Dyktator mówił też o swoich rozmowach z szefem grupy Wagnera.

Oficjalne źródła brytyjskie i amerykańskie podają, że szef rosyjskiej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożin zginął w środę na pokładzie samolotu, który rozbił się w obwodzie twerskim. Jednak w rosyjskich mediach społecznościowych zaczynają szerzyć się pogłoski, że zauważono go żywego i zdrowego w hotelu w czwartek w Mali.

Nic nie wskazuje na to, by samolot Jewgienija Prigożyna rozbił się w wyniku zestrzelenia rakietą ziemia-powietrze - poinformował w czwartek rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder. Dodał jednocześnie, że według oceny Pentagonu Prigożyn "prawdopodobnie zginął".

Jego śmierć jest wielką stratą dla całego państwa - tak o Jewgieniju Prigożynie napisał inny zbrodniarz wojenny czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow. Podkreślił, że miał z nim bardzo dobre relacje, ale w ostatnim czasie "nie chciał widzieć pełnego obrazu tego, co się dzieje".

Grupa Wagnera ma zatwierdzony mechanizm działania na wypadek śmierci szefów. Zostanie on wdrożony po potwierdzeniu ich zgonów - donoszą rosyjskie media. Rosną spekulacje na temat losów pozostałych przy życiu dowódców grupy.

Nie wiadomo, co stanie się dalej z najemnikami Grupy Wagnera, której dowódcy i szef Jewgienij Prigożyn zginęli w katastrofie lotniczej. Walczący po stronie Ukrainy bojownicy Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego mają dla nich propozycję. Jeśli nie popełnili zbrodni wojennych w Ukrainie, mogą wstąpić w ich szeregi.

Po środowej katastrofie samolotu, na którego pokładzie miał być Jewgienij Prigożyn, pojawiają się kolejne teorie. "The Wall Street Journal" pisze, że rozbicie samolotu Prigożyna było wynikiem zamachu, ale według wstępnych informacji, nie dokonano go za pomocą rakiety ziemia-powietrze.

- Kwestią czasu było usunięcie Jewgienija Prigożyna. Wykorzystano do tego metody znane jeszcze z carskiej Rosji. Putin chce pokazać elitom na Kremlu, że kto podniesie na niego rękę, ten ją straci - mówi Wirtualnej Polsce Marcin Faliński, były oficer Agencji Wywiadu.

Mnożą się spekulacje wokół przyczyn katastrofy samolotu Prigożyna. Pojawiła się nowa, dość zaskakująca wersja wydarzeń. Dotyczy broni, którą ponoć znaleziono na miejscu katastrofy.

Świadek katastrofy samolotu Prigożyna ujawnił, co widział. Według jego relacji, samolot spadał z jednym skrzydłem. Wcześniej słychać było huk. - Wszystko było w ogniu, wokół chodzili ludzie - powiedział.