Począwszy od 12 stycznia zrezygnujcie z weekendowych spacerów w lasach. W soboty i niedziele, wszędzie, gdzie widziano dziki, minister środowiska nakazał "masowe i zsynchronizowane polowania". Mają doprowadzić do zabicia jak największej liczby tych zwierząt.
Dziki chodzą między budynkami i po parkowych ścieżkach w Rybniku. Mieszkańcy boją się zwierząt i żądają reakcji władz miasta. Choć nie wszystkim się to podoba, samorząd szykuje odstrzał. - Ta metoda też zawiedzie - przekonują WP ekolodzy.
Bołądź, Ostaszewska, Janda, Chyra, Tokarczuk - to tylko niektóre z osób, które podpisały list otwarty adresowany do premiera Morawieckiego. Pojawiła się prośba o reakcję szefa polskiego rządu ws. masowego odstrzału dzików.
"Samochód firmy GLS używany do mordowania zwierząt" – alarmuje fanpage na Facebooku "Ludzie przeciwko myśliwym". Zareagowała już firma kurierska, która zapowiedziała, że ukarze pracownika, który przewoził ambonę.
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Garwolinie podjął decyzję o uśpieniu wszystkich zwierząt Zagrody Dzikich Zwierząt w Cyganówce (gm. Wilga). Powodem ma być profilaktyka w obliczu zagrożenia afrykańskim pomorem świń. Mieszkańcy protestują i bronią lokalnego zwierzyńca. – To jest całe moje życie – mówi jedna z nich. Więcej w materiale Klaudiusza Michalca
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Garwolinie zadecydował o uśpieniu wszystkich osobników z Zagrody Dzikich Zwierząt w Cyganówce (gm. Wilga). Oficjalnym argumentem jest groźba epidemii związana z Afrykańskim Pomorem Świń (ASF).
Pod pretekstem walki z afrykańskim pomorem świń lekarz weterynarii i myśliwy urządzili masakrę zwierząt w minii zoo na "Ranczo Kupała" w Białowieży. Zamiast humanitarnie uśpić zwierzęta strzelano do nich ze sztucera.
Mężczyźni od lat 90. byli pod lupą ABW. W 2009 r. byli już skazani za udział w grupie przestępczej o charakterze nazistowskim. Mimo to, nie zmienili swoich przekonań i dalej działali w ruchu neonazistowskim.
Nawet 650 złotych premii ma otrzymać myśliwy, który zastrzeli ciężarną samicę dzika - dowiaduje się nieoficjalnie Wirtualna Polska. Najszybszy i ale najbardziej bezwzględny sposób redukcji zwierząt uznanych za winne roznoszenia się wirusa ASF, budzi sprzeciw samych myśliwych.
Jeśli myśliwi nie dają rady, wspomoże ich wojsko. W całej Polsce trwa właśnie łapanka na żołnierzy, którzy mają uprawnienia do polowania, odpowiednią broń i mogliby pomóc w odstrzale dzików. Mieliby dostać urlop i zostać wysłani na polowanie.
"Polska dziczyzna jest wyprowadzana z kraju za niskie ceny". "Jak to jest, że w Polsce nikogo nie stać na dziczyznę, a reszta bogatej Europy zajada się produktami z naszych lasów?". Gorąca dyskusja o zarabianiu na wyprzedaży skarbów z polskich lasów wybuchła po tym, jak na Facebooku myśliwy opublikował zdjęcie mięsa z dzika na półce belgijskiego marketu.
Duet ministrów Jan Szyszko i Krzysztof Jurgiel planuje spustoszyć polskie lasy. Przesądzone jest, że myśliwi mają jeszcze w tym roku rozpocząć odstrzał łosi. Minister rolnictwa nalega z kolei, by w 3 miesiące myśliwi wystrzelali ponad połowę żyjących w Polsce dzików. Mają wykonać plan, sięgając po wszelkie możliwe sposoby, m.in termowizję i noktowizory. Do polowań dojdzie nawet w parkach narodowych.
Jan Szyszko zdecydował o odstrzale 7382 dzików. Minister podpisał w czwartek specjalne rozporządzenie, z którego wynika, iż zniesiono również ograniczenia dotyczące polowań. Od teraz zwierzęta będzie można zabijać przez cały rok, a celem myśliwych mogą być nawet samice w ciąży. Rozporządzeniem Szyszki do odstrzału pójdą dziki żyjące przede wszystkim na terenach parków narodowych.
Organizatorzy: To kolejny przykład działań, gdzie problem interakcji człowieka ze zwierzętami rozwiązuje się zabijając zwierzęta zamiast zmieniając politykę.
Lekarze weterynarii przypominają, że wirusa afrykańskiego pomoru świń można przenieść nawet na ubraniu, dlatego należy zwracać uwagę na higienę pracowników z Ukrainy, Białorusi czy Litwy, którzy coraz częściej są zatrudniani w wielkopolskich gospodarstwach rolnych.