Profesor Andrzej Matyja był gościem programu "Newsroom" Wirtualnej Polski. Lekarz wyznał, że dostaje pogróżki od antyszczepionkowców. - Dostawałem je już dawno, jeszcze przed rozpoczęciem pandemii. Ruchy antyszepionkowe szybko uruchamiają "małe rączki" i piszą o nas (lekarzach przyp. red.) bardzo złe słowa - przekazał profesor Matyja. - Ostatnio na znanym portalu pojawił się wpis nazywający mnie zabójcą, współczesnym doktorem Mengelem. Zrobiłem skan, poprosiłem o identyfikację i mi odmówiono - powiedział gość Agnieszki Kopacz. Profesor Matyja dodał także, że wielokrotnie zwracał się do prokuratury o ściganie takich osób. - Mam pełen segregator odmów wszczęcia postępowania - wyjaśnił. - To, że gnębią pana profesora to nic szczególnego, gdyby to jednak dotyczyło polityka, reakcja organów ścigania byłaby inna - dodał Matyja. Lekarz przekazał także, że zwątpił już w działanie organów ścigania.