Chce prostować informacje ministra zdrowia
- Szczepionki, które aktualnie mamy, nie pochodzą z linii komórkowych zabitych dzieci. (...) Nie mają nic wspólnego z aborcją - powiedział Łukasz Szumowski. Jerzy Zięba uważa, że w wypowiedziach ministra zdrowia było wiele informacji nieprawdziwych.
Wystarczyło, że lubelski Sanepid opublikował zdjęcia z magazynu leków. Szczepionki przeciwko odrze, śwince i różyczce mają ważność do marca oraz lipca 2020 roku. W Lublinie, gdzie pojawiło się ognisko zachorowań na odrę, urzędnicy inspekcji sanitarnej notują duże zainteresowanie szczepieniami profilaktycznymi.
Minister Zdrowia: szczepionki nie mają nic wspólnego z aborcją
Jednak Jerzy Zięba nie odpuszcza.
- Trzeba to wyraźnie powiedzieć. Szczepionki, które aktualnie mamy, nie pochodzą z linii komórkowych zabitych dzieci. (...) Nie mają nic wspólnego z aborcją - powiedział Łukasz Szumowski.
Ponadto, powołując się na rejestry dotyczące powikłań po szczepieniach dodał, że przypadki ciężkich powikłań są niezwykle rzadkie. Zdarzają się raz na milion, ale i tak w większości są leczone. Dzięki wysokiemu wskaźnikowi szczepień u Polaków nie ma już przypadków odry rodzimej. Ogniska choroby pojawiają się ze względu ma przyjazd do kraju osób nieszczepionych np. z Ukrainy.
- W wypowiedziach ministra zdrowia było wiele informacji nieprawdziwych, wręcz kłamliwych czy mylących, na co mam niezbite dowody. Zwracam się o możliwość jak najszybszego sprostowania informacji przekazanych milionom Polaków za pośrednictwem Telewizji Trwam - skomentował ten program Jerzy Zięba.
Z treści apelu wynika, że Jerzy Zięba gotów jest wystąpić 15 lub 16 listopada w audycji "Rozmowy niedokończone". Jedno z rzekomych kłamstw miałoby dotyczyć pochodzenia tzw. linii komórkowych, na których opracowano szczepionki. Chodzi o to, że szczepy wirusa różyczki (część szczepionki MMR)
miały być namnażane na ludzkich komórkach macierzystych. Postęp technologiczny umożliwia już produkowanie szczepionek w oparciu o linie komórek odzwierzęcych - do czego nawiązał minister zdrowia. Pierwotnie, tkanki pochodziły jednak od dwojga dzieci (z USA i Wielkiej Brytanii), uśmierconych w wyniku aborcji w latach 60. Do niedawna ta sprawa budziła wątpliwości etyków. Eksperci tłumaczyli już wielokrotnie, że aborcji nie dokonano bezpośrednio w celu pobrania komórek. Mało tego, stosowanie takich szczepionek zaakceptowali przedstawiciele towarzystwa naukowego Papieska Akademia Życia. To ze względu na wyższy cel, czyli ochronę życia dzieci oraz zdrowia społeczeństw.
Jaka będzie reakcja ojców redaktorów?
Zięba liczy na przychylność TV Trwam. Przypomniał, że już raz o. Tadeusz Rydzyk skrytykował przymus szczepień. Było to w 2017 roku, kiedy TV Trwam gościła liderów antyszczepionkowców m.in. Justynę Sochę, agentkę ubezpieczeniową, lobbującą za zniesieniem obowiązkowych szczepień. Ojciec Tadeusz Rydzyk był pod wrażeniem jej słów. Stwierdził, iż nie wiedział i nie mieści mu się głowie, że rodzice są zmuszani do szczepień dzieci. - Tu może być dużo manipulacji. Trzeba się edukować. Powinny wygrać argumenty merytoryczne i dialog. Dziękuję za ten program - powiedział dzwoniąc do studia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl