"O ile doniesienia o umyślnym blokowaniu slotów na szczepienia potwierdzą się, powinny być surowo ukarane, na równi z usiłowaniem zabójstwa" - napisał w mediach społecznościowych Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarzy ds. walki z COVID-19.
Jak dodał, w tej sytuacji konieczne byłoby wprowadzenie błyskawicznych zmian przepisów. Nie wykluczył też potrzeby interwencji odpowiednich służb, m.in. policji.
Wpis Grzesiowskiego to odzew na niepokojące doniesienia z mediów społecznościowych. Wynika z nich, że członkowie grup antyszczepionkowych mają rejestrować się na szczepienie tylko po to, by zablokować termin chętnym.
To nie Brazylia – to Polska. Przerażające zdjęcia z cmentarzy. "Brakuje trumien"
W tej sprawie zareagował także rządowy profil #SzczepimySię. "Analizujemy te wątki w różnych social mediach. Wykorzystujemy wszelkie dostępne narzędzia, by przeciwdziałać temu zjawisku" - czytamy we wpisie.
Fake newsy utrudniają walkę z pandemią koronawirusa w Polsce
Na łamach Wirtualnej Polski dr Jarosław Pinkas, były szef GIS, obecnie krajowy konsultant ds. zdrowia publicznego przyznał, że problemem jest rosnąca liczba sceptyków szczepionkowych.
- Jest cała masa fake newsów, a ludzie zaczęli się bać. W tej chwili potrzebna jest szeroko zakrojona kampania informacyjna dotycząca tego, czym są szczepionki i jak ogromne znaczenie mają dla całego społeczeństwa - powiedział Pinkas.
Czytaj również: Pawłowicz broni fundacji założonej przez Rydzyka. Mówi o "nękaniu" przez Watchdog