Feministki o pro‑liferach: siewcy krwawej propagandy
Organizacja "Dziewuchy dziewuchom" twierdzi, że środowisko działaczy pro-life wcale nie broni interesów dzieci. Zdaniem feministek, zamiast protestować przeciwko aborcji, na celownik powinni wziąć antyszczepionkowców.
"Ilekroć spotykamy na ulicach siewców krwawej propagandy, myślimy o zmarnowanym potencjale społecznej zmiany. Gdyby z tą samą gorliwością walczyli o rzeczy, które naprawdę służą ludzkiemu życiu, nasz świat miałby szansę pójść do przodu" - czytamy na Facebooku "Dziewuch".
Feministki nazywają pro-liferów środowiskiem "anti-choice" (ang. przeciwko wyborowi). Twierdzą, że wspomniane środowisko nie dostrzega prawdziwego zagrożenia. "To antyszczepionkowcy stwarzają ryzyko dla najmłodszych (i całego społeczeństwa), a nie aborcja, która ratuje życie i zdrowie kobiet" - piszą aktywiści. Na opublikowanej grafice czytamy m.in. "Aborcja nie zabija dzieci. Dzieci może zabić odra, ospa, gruźlica, różyczka, błonica, krztusiec, polio".
Organizacja "Dziewuchy dziewuchom" słynie z kontrowersyjnych happeningów. Pod koniec maja podczas marszu równości aktywistki zaprezentowały transparent waginy imitujący Najświętszy Sakrament.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl