Niespokojnie we wrocławskim szpitalu. Salowe się zbuntują?

Dyrekcja Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej we Wrocławiu zdecydowała się przeprowadzić reformę niektórych działów szpitala. Pewne obowiązki ma teraz przejąć, wraz z pracownikami, zewnętrzna firma. To wywołało zdecydowaną reakcję pracowników.

Salowe z wrocławskiego szpitala z Borowskiej Salowe z wrocławskiego szpitala z Borowskiej obawiają się, że zmiany zaplanowane przez szpital spowodują, że stracą pracę (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © PAP
Barbara Kwiatkowska

Szpital zaplanował zmianę w sposobach zatrudnienia niektórych pracowników. Dotyczyć one mają działów, w których zatrudniane są pracownice i pracownicy dbający o higienę na oddziałach i transport wewnątrzszpitalny pacjentów.

Zmienić się może pracodawca salowych, noszowych i pracowników wywożących odpady. Przepisy pozwalają na takie przekazanie. Władze szpitala zapewniają, że pracownikom nie zmienią się warunki pracy i płacy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak przygotować się na rozwój AI? Ekspertka wskazała na "kompetencję przyszłości"

Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu chce przekazać swoich pracowników zewnętrznej firmie

Pracownicy obawiają się, że - mimo gwarancji zatrudnienia - firma zewnętrzna będzie z czasem zmieniać umowy i proponować najniższą krajową. Decyzja władz szpitala spowodowała, że około 70 pracowników zapisało się do związków zawodowych. O pomoc zwrócili się do kancelarii prawnej. Wystosowali pismo do dyrekcji. Podpisało się pod nim 200 osób.

W piśmie personel domaga się, by kierownictwo szpitala wycofało się z planów. "W przeciwnym razie będziemy zmuszeni podjąć działania w ramach sporu zbiorowego i protestu" - napisali.

Jeszcze nie została wskazana firma, która ostatecznie świadczyć będzie szpitalowi usługi sprzątania i przejmie dotychczasowych pracowników działów. Podmioty zainteresowane przystąpieniem do przetargu i podpisaniem kontraktu dopiero pertraktują. Pytają między innymi, jak zauważa gazeta, czy mogą zmienić warunki pracy salowych i noszowych, na przykład czy będzie można zmienić miejsce pracy zatrudnionych osób.

O swoje stanowiska obawia się teraz 464 pracowników USK przy Borowskiej. Szpital nie udzielił wrocławskim reporterom "Gazety Wyborczej" odpowiedzi, kiedy zapadną decyzje w tej sprawie. Jak relacjonują pracownicy, których dotyczyć może to przeniesienie, wiele osób rozpoczęło szukanie nowej pracy.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Wybrane dla Ciebie

Estonia wprowadza zakaz lotów przy granicy z Rosją. Reakcja na drony
Estonia wprowadza zakaz lotów przy granicy z Rosją. Reakcja na drony
"Niedopuszczalne". Norwegia wzywa ambasadora Rosji ws. Polski
"Niedopuszczalne". Norwegia wzywa ambasadora Rosji ws. Polski
Na jego pole spadł dron. Rolnik odpowiada internetowym hejterom
Na jego pole spadł dron. Rolnik odpowiada internetowym hejterom
Chciała sprzedać łóżko. Kobieta straciła 400 tys. złotych
Chciała sprzedać łóżko. Kobieta straciła 400 tys. złotych
Szwecja zdecydowała. Do Polski popłynie wsparcie
Szwecja zdecydowała. Do Polski popłynie wsparcie
Pierwszy taki test rakiety. Demonstracja współpracy USA i Japonii
Pierwszy taki test rakiety. Demonstracja współpracy USA i Japonii
Amerykańscy oficerowie zaskoczyli na manewrach Zapad-2025
Amerykańscy oficerowie zaskoczyli na manewrach Zapad-2025
Dogadali się z Chinami? Trump o porozumieniu ws. "pewnej firmy"
Dogadali się z Chinami? Trump o porozumieniu ws. "pewnej firmy"
Lato wróci do Polski w pełni. Upalnie i bez opadów
Lato wróci do Polski w pełni. Upalnie i bez opadów
Ponad 180 rodzin z Dolnego Śląska chce opuścić swoje domy
Ponad 180 rodzin z Dolnego Śląska chce opuścić swoje domy
"Oszust z Tindera" zatrzymany. Nawet prawnik nie wie dlaczego
"Oszust z Tindera" zatrzymany. Nawet prawnik nie wie dlaczego
Starcie o KRS. Żurek usuwa prezesów sądów mimo sprzeciwu kolegiów
Starcie o KRS. Żurek usuwa prezesów sądów mimo sprzeciwu kolegiów