świadkowie(strona 2/4)

W wyniku kolizji zginęła 19-letnia pasażerka motocykla, kierowca samochodu znalazł się w szpitalu.

- W sieci pojawiło się wideo pokazujące matkę, która wzdłuż piaszczystej drogi ciągnie za włosy swoją niepełnosprawną córkę
- Dwie kobiety, które nagrały całe zdarzenie namawiały "bohaterkę" filmu, by natychmiast przestała
- Świadkowie jednak w żaden sposób nie interweniowali. Policja analizuje sprawę i zapowiada dalsze działania

- Świadkowie zdarzenia zgłosili się na policję
- Do pobicia Polaków doszło w niedzielę w brytyjskim Harlow
- Kilka dni wcześniej na skutek podobnej napaści zginął polski obywatel

– Ciężarówka jechała w moją stronę. Po prostu zamknąłem oczy. To było tak blisko. Po prostu czekałem na śmierć. Ciężarówka uderzyła w ławkę. To było 20 centymetrów ode mnie. Byłem w szoku – mówi Imad Dafaaoui, 20-letni marokański student, relacjonujący atak w Nicei stacji ABC News.

Czynności wyjaśniające prowadzone są przy współpracy policji z prokuratorem.

- Wrocławska policja opublikowała zdjęcie mężczyzny, który 19 maja pozostawił w autobusie ładunek wybuchowy
- Sprawca wygląda na około 25 lat
- Policja prosi też o kontakt wszystkich pasażerów, którzy znajdowali się w feralnym autobusie oraz świadków eksplozji

Twórcy zaznaczali, że ich celem było podkreślenie, że tej zbrodni dokonali Niemcy, a nie Polacy.

Doszło do niego 20 stycznia, około godz. 17.40.

"Złapał ją za torebkę i rzucił na ziemię – krzyczała o pomoc, zaczął ją kopać po głowie, twarzy, w zasadzie wszędzie gdzie się dało".

Rodzina dziewczyny twierdzi, że na ścieżce rowerowej coś musiało się wydarzyć, ponieważ Agnieszka spadła z roweru w wyjątkowo groźny sposób.

Trzy takie przypadki odnotowano 17 listopada.

Do tej tragedii doszło w nocy ze środy na czwartek.

Kilkuset policjantów było zaangażowanych w akcje poszukiwawczą kobiety, która miała być uprowadzona w sobotę na jednym z krakowskich osiedli. Po kilku godzinach policjanci namierzyli sprawców, wtedy też okazało się, że to tylko "głupia zabawa".

Częstochowska prokuratura przesłała do sądu akt oskarżenia w sprawie katastrofy kolejowej pod Szczekocinami. W marcu 2012 r. w wyniku czołowego zderzenia dwóch pociągów zginęło tam 16 osób, ok. 150 innych odniosło obrażenia, w tym siedmiu ciężkie.

Kobieta w ósmym miesiącu ciąży trafiła do szpitala. Policjanci wciąż nie wiedzą, jak dokładnie doszło do wypadku

Wciąż rośnie tragiczny bilans katastrofy w moskiewskim metrze. Według najnowszych danych, śmierć poniosły 22 osoby, a ponad 160 jest rannych. Dwóm osobom lekarze dają nikłe szanse na przeżycie. W trakcie porannego szczytu komunikacyjnego wykoleiły się trzy wagony podziemnej kolejki w pobliżu stacji "Słowiański bulwar" na "Arbatsko-Pokrowskiej" linii metra. Na środę władze Moskwy ogłosiły żałobę.

- Było sześć szybowców pod chmurą. Stałem z kolegą pilotem, powiedziałem, żeby spojrzał. Trzaśnięcie, w tym samym momencie huk, wszystko się rozsypało - mówi świadek zderzenia szybowców, do którego doszło w Pile podczas Szybowcowych Mistrzostw Polski. - Musiałyśmy uciekać, bo odłamki mogłyby nas uderzyć - relacjonuje inny świadek wypadku. W zderzeniu szybowców, do którego doszło w niedzielę kilkanaście minut po południu, zginął pilot jednej z maszyn. Drugi ratował się skokiem ze spadochronem, trafił do szpitala. Obrażenia odniosła także przypadkowa osoba, która została uderzona odłamkiem jednej ze spadających maszyn.

O przesłuchanie kilkudziesięciu świadków - w tym Lecha Wałęsy - wnioskuje prokuratura w ponownym procesie w sprawie masakry robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. Przed sądem wyjaśnienia zakończyli składać oskarżeni.

W Naczelnej Prokuraturze Wojskowej od godz. 11.00 trwa spotkanie polskich i rosyjskich prokuratorów, na którym zostaną określone szczegóły przesłuchań świadków na potrzeby rosyjskiego śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej.