Komisja weryfikacyjna. Zaskakująca decyzja Patryka Jakiego
Trwa posiedzenie komisji weryfikacyjnej w sprawie kamienicy przy Marszałkowskiej 43.
Patryk Jaki podjął nieoczekiwaną decyzję na posiedzeniu komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. Podczas obrad zmienił rolę pełnomocnika spadkobierczyń kamienicy przy Marszałkowskiej 43 na świadka. Mecenas odmówiła składania zeznań.
Iwona Gerwin to mecenas reprezentująca spadkobierczynie kamienicy. Kobieta odmówiła składania zeznań w roli świadka. Szef komisji Patryk Jaki podda pod głosowanie ukaranie jej za bezzasadną odmowę zeznań.
Po stronie mecenas stanął Robert Kropiwnicki, członek komisji ds. reprywatyzacji. - Pani mecenas została wezwana jako świadek. Nie możemy jej więc przesłuchiwać. Za chwilę będziemy łapać świadków na przystanku. - skomentował.
Kropiwnicki dodał również, że rola świadka, a mecenasa to dwie zupełnie różne funkcje. - Czy wobec tego świadek ma obarczać zeznaniamui osoby, które reprezentuje? Takie osoby zostają bez obrońcy, a każdy ma prawo do obrony.
Komisja bada w środę reprywatyzację Marszałkowskiej 43. Decyzję o przyznaniu praw do niej dwóm mieszkankom Francji wydał w 2010 r. Jakub R. (dziś podejrzany w sprawie reprywatyzacji Chmielnej 70; jest w areszcie). Odsprzedały one potem prawa i roszczenia bratu Jakuba R. - Adamowi (którego reprezentował znany adwokat mec. Robert N., również podejrzany ws. Chmielnej 70; jest w areszcie). Ten sprzedał je obecnemu właścicielowi.
Gerwin powiedziała, że jest adwokatem reprezentującym przez wszystkie etapy postępowania spadkobierców dawnej właścicielki nieruchomości Janiny Grabowskiej. Mówiła, że na komisję przyszła jako pełnomocnik strony i protestuje przeciw przesłuchiwaniu jej jako świadka w pierwszej kolejności. "O tym decyduje komisja" - odparł Jaki.
Odpowiedziała, że z uwagi na tajemnicę adwokacką, nie może dziś składać zeznań z zaskoczenia. - Od 2006 r. reprezentuje spadkobierców Janiny Grabowskiej. Jako mecenas jestem zobowiązana do zachowania tajemnicy adwokackiej wobec moich mocodawców. Wskazuje również, że pod koniec czerwca złożyłam odpowiednie upoważnienia i oczekiwałam na konkretne pytania. Dopiero dzisiaj dowiaduję się, że mam być świadkiem. Komisja od dwóch miesięcy wiedziała, że będę pełnomocnikiem. Nie mogę dzisiaj składać zeznań- mówiła Gerwin.
Jaki odparł, że nie może się ona zasłonić tajemnicą i odmówić zeznań w całości; może zaś odmawiać odpowiedzi na pytania, jeśli naruszają one tajemnicę adwokacką. Pytał ją, kiedy poznała obie mieszkanki Francji oraz brata Jakuba R.; pytał też o jej rozmowy z Robertem N.
Gerwin odmówiła odpowiedzi, powołując się na interes swych mocodawczyń. Jaki replikował, że pytania nie dotyczą tajemnicy adwokackiej. Oświadczył, że "w związku z bezzasadną odmową zeznań", na koniec rozprawy podda pod głosowanie nałożenie na nią grzywny.
To druga - po Poznańskiej 14 - badana przez komisję sprywatyzowana nieruchomość z lokatorami. Miasto wznowiło niedawno postępowanie w sprawie tej nieruchomości, wobec wątpliwości co do testamentu z lat 70. (postępowanie to zawieszono do czasu decyzji komisji).
Tło sprawy
W styczniu br. Prokuratura Regionalna we Wrocławiu postawiła zarzuty Jakubowi R. i Robertowi N. oraz innym trzem osobom. W zamian za decyzje o użytkowaniu wieczystym Chmielnej 70, R. miał przyjąć od N. wartą 2,5 mln zł korzyść majątkową w postaci udziału w nieruchomości w Kościelisku. Zarzuty w tej samej sprawie ma też matka Jakuba R. - Alina D., która miała posłużyć się przed sądem podrobionym dokumentem.
Dziewięcioosobowa komisja - pod przewodnictwem wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego - od początków czerwca br. bada zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Uchyliła już decyzje wydane z upoważnienia prezydent Warszawy: o przyznaniu Maciejowi M. prawa do dwóch działek przy ul. Twardej; o przyznaniu praw do działki Chmielna 70 Januszowi Piecykowi, mec. Grzegorzowi Majewskiemu i Marzenie K. oraz o przyznaniu Maciejowi M. działki Sienna 29.
Komisja może utrzymać w mocy decyzję reprywatyzacyjną (uznać słuszność zwrotu nieruchomości), albo uchylić ją i podjąć decyzję merytoryczną, która pozwoli odebrać bezprawnie pozyskaną nieruchomość. Może też stwierdzić wydanie decyzji reprywatyzacyjnej z naruszeniem prawa, jeśli wywołała ona nieodwracalne skutki prawne. Wtedy komisja może nałożyć na osobę, która skorzystała na wydaniu decyzji, obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia w wysokości odpowiadającej wartości bezprawnie przejętej nieruchomości. Może też przyznać od miasta Warszawy odszkodowania lub zadośćuczynienia lokatorom, jeśli nieprawidłowości reprywatyzacyjne spowodowały pogorszenie ich sytuacji materialnej.
Źródło: PAP
opracowanie: Julia Grzybowska