Mieszkańcy Ansbach wspominają moment eksplozji
Mieszkańcy przerażeni
"Wysadził się w powietrze" Świadkowie o zamachu w Ansbach
"Usłyszałem huk. On wysadził się w powietrze!", "Co to było? Strzelanina?"- mieszkańcy Ansbach wspominają moment eksplozji. i są przerażeni.
Do eksplozji ładunku wybuchowego doszło w niedzielę późnym wieczorem przed jedną z restauracji w niemieckim Ansbach, niedaleko Norymbergii. 12 osób zostało rannych, w tym trzy ciężko. Zamachowiec zginął na miejscu.
Do zajścia doszło zaledwie trzy dni po strzelaninie w Monachium, gdzie 18-letni szaleniec zastrzelił dziewięć osób, a następnie popełnił samobójstwo.
(WP, TVP Info, oprac.: mg)
Dwie próby samobójcze
W wyniku zamachu śmierć poniósł 27-letni Syryjczyk, który wcześniej z ładunkiem wybuchowym chciał wejść na koncert. Zawartość jego plecaka wystarczyłaby do zabicia wielu osób.
Szef bawarskiego MSW nie wykluczył, że był to atak terrorystyczny islamisty, choć dodał, że mężczyzna miał wcześniej dwie próby samobójcze.
Świadkowie eksplozji
- Usłyszałem huk. Zobaczyłem ludzi biegnących z kawiarni. Spadały na nich dachówki - powiedział mieszkaniec Ansbach. Był świadkiem eksplozji, do której doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek.
- Byłem zszokowany. Zacząłem uciekać, ale pomyślałem, że powinienem pomóc, więc wróciłem - relacjonował z kolei inny świadek.
"To wybuchł jakiś plecak"
- Byłem w pobliżu. Usłyszałem potężny huk i zobaczyłem uciekających ludzi. Wszyscy byli oszołomieni - wspominał moment ataku inny świadek. - Wśród ludzi wybuchła panika, najpierw pojawiły się pogłoski, że to był wybuch gazu, ale po chwili wszyscy już wiedzieli, że to wybuchł jakiś plecak - dodał inny.
W poniedziałek śledczy pojawili się w obozie dla uchodźców w Ansbach. To tam miał ostatnio mieszkać 27-letni Syryjczyk, który wysadził się przed restauracją w centrum miasta.
Ośrodek mieści się na wschodnich przedmieściach Ansbach. Do 2010 roku funkcjonował tu hotel. Obecnie jest schronieniem dla 30 uchodźców.
Monachium, Reutlingen, a teraz to
Mieszkańcy są przerażeni wydarzeniami, do których dochodzi w ostatnich dniach w ich kraju. - Monachium, Reutlingen, a teraz to. Niepokoi mnie, co może się stać - powiedział jeden z mieszkańców Ansbach.
W piątek 18-letni uczeń posiadający dwa obywatelstwa - niemieckie i irańskie - zastrzelił w centrum handlowym Olympia w Monachium dziewięć w większości młodych osób, a następnie popełnił samobójstwo strzelając sobie w głowę.
W niedzielę w Reutlingen uzbrojony w maczetę mężczyzna zabił kobietę i ranił pięć innych osób. Napastnik, 21-letni uchodźca z Syrii, został zatrzymany.