Miedwiediew grozi NATO po słowach Sikorskiego
Radosław Sikorski przyznał, że w jego ocenie powinniśmy zastanowić się nad przechwytywaniem rosyjskich dronów i rakiet w ukraińskiej przestrzeni powietrznej. Kreml już zareagował i znów grozi NATO.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" opowiedział się za przechwytywaniem rosyjskich dronów i rakiet w ukraińskiej przestrzeni powietrznej, a także za kontrolą statków wpływających na Bałtyk.
- Jeżeli pytacie mnie państwo o mój osobisty pogląd: uważam, że powinniśmy to przemyśleć – powiedział Sikorski pytany o przechwytywanie rosyjskich dronów poza polską przestrzenią powietrzną.
Minister przypomniał, że utworzenie strefy zakazu lotów nad Ukrainą, zaproponowane przez szefa kancelarii prezydenta Ukrainy Andrija Jermaka, już rok temu było przedmiotem dyskusji. - Technicznie jako NATO i UE bylibyśmy do tego zdolni, ale nie jest to decyzja, którą Polska może podjąć sama, lecz tylko z sojusznikami – wyjaśnił minister.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie możemy być naiwni". Szef Kancelarii Prezydenta komentuje słowa o wojnie
Jest reakcja z Rosji
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew straszy, że wdrożenie pomysłu utworzenia strefy zakazu lotów nad Ukrainą i możliwość zestrzelenia rosyjskich dronów przez kraje NATO oznaczałaby wojnę między sojuszem a Rosją.
"Poważnie, wdrożenie prowokacyjnego pomysłu Kijowa i innych idiotów, aby stworzyć strefę zakazu lotów nad Ukrainą i umożliwienie krajom NATO zestrzelenia naszych dronów będzie oznaczać tylko jedno: wojnę NATO z Rosją" - dodał we wpisie na swoim kanale Telegram, komentując oświadczenie polskiego ministra spraw zagranicznych.
Stanowisko Niemiec
Szef MSZ Niemiec Johann Wadephul powiedział telewizji ZDF, że NATO będzie zawsze reagować na prowokacje ze strony Rosji. Pytany o propozycję zestrzeliwania dronów nad terytorium Ukrainy, zanim wtargną w przestrzeń powietrzną krajów NATO, Wadephul odparł, że Sojusz musi "wyraźnie poprawić" zdolności obronne na swojej granicy zewnętrznej, a bardziej szczegółowe rozwiązania są sprawą wojskowych strategów. - Nie powinniśmy prowadzić na ten temat dyskusji politycznej – zastrzegł.
- Sojusz dysponuje systemami obrony przeciwlotniczej w Grecji i Hiszpanii. Należy zastanowić się, czy nie powinniśmy przenieść ich bezpośrednio na flankę wschodniej – powiedział Wadephul.
Czytaj też:
Źródło: TASS/PAP