Sondaż: notowania wyborcze Putina wzrosły do 81 proc.

Gdyby wybory prezydenckie w Rosji odbywały się w najbliższą niedzielę, to wygrałby je Władimir Putin, zdobywając 81 proc. głosów - wynika z najnowszego sondażu Centrum Jurija Lewady, niezależnej rosyjskiej pracowni badania opinii publicznej. Według wicedyrektora placówki Aleksieja Grażdankina "nic nie może przeszkodzić Putinowi w pozostaniu na urzędzie prezydenta do 2024 roku".

Sondaż: notowania wyborcze Putina wzrosły do 81 proc.
Źródło zdjęć: © AFP | ALEXEY DRUZHININ
SKOMENTUJ

Publikując rezultaty badania, dziennik "Kommiersant" zauważył, że tak wysokich notowań wyborczych Putin nie miał od 2008 roku, tj. od kiedy Centrum Lewady prowadzi swój monitoring.

Drugie miejsce w wyborach zająłby lider Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) Giennadij Ziuganow (7 proc.), a trzecie - przywódca prokremlowskiej nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimir Żyrinowski (6 proc.).

W kwietniu 2012 roku po wyborach prezydenckich rating Putina wynosił 60 proc. Jego najbliższym konkurentem był Ziuganow - 13 proc.

Wybory parlamentarne w najbliższą niedzielę wygrałaby putinowska Jedna Rosja, uzyskując 60 proc. głosów. W wyborach do Dumy Państwowej w grudniu 2011 roku partię tę poparło 49,32 proc. głosujących.

Według wicedyrektora Centrum Lewady Aleksieja Grażdankina notowania wyborcze Putina i jego popularność rosną na tle wydarzeń na Ukrainie i zaostrzenia sytuacji międzynarodowej. - Jego stanowczość imponuje dużej części elektoratu - wyjaśnił.

Grażdankin zauważył, że na tle wzrostu notowań prezydenta wzrosło też zaufanie nie tylko do Jednej Rosji, ale również do instytucji państwowych. Zdaniem socjologa, "nic nie może przeszkodzić Putinowi w pozostaniu na urzędzie prezydenta do 2024 roku". - Jest mało prawdopodobne, że w 2018 roku pojawi się polityk, który zagrozi Putinowi w walce o fotel prezydencki - ocenił Grażdankin.

Centrum Lewady zwróciło uwagę, że znacznie wzrosła też liczba Rosjan, którzy chcą, aby Putin pozostał prezydentem po wyborach w 2018 roku - do 49 proc. wobec 26 proc. w 2013 roku.

Socjolog Leontij Byzow z Rosyjskiej Akademii Nauk tłumaczy, że "na tle wydarzeń na Krymie i Ukrainie Rosjanie poczuli się silnym narodem; zaczęli odczuwać dumę z własnego kraju, jego władz i prezydenta".

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Prokuratura o rosyjskim sabotażu w Polsce. "Pierwszy przypadek"
Prokuratura o rosyjskim sabotażu w Polsce. "Pierwszy przypadek"
"Rozumiem, że Starlinki działają?". Sikorski wraca do scysji z Muskiem
"Rozumiem, że Starlinki działają?". Sikorski wraca do scysji z Muskiem
Ukraińcy wycofają się z obwodu kurskiego? Ekspert ocenił sytuację
Ukraińcy wycofają się z obwodu kurskiego? Ekspert ocenił sytuację
Kreml o rozmowach Ukraina-USA. "Rosja oczekuje informacji"
Kreml o rozmowach Ukraina-USA. "Rosja oczekuje informacji"
Śmiertelny atak na ulicy. Trwa policyjna obława w Legnicy
Śmiertelny atak na ulicy. Trwa policyjna obława w Legnicy
Niektórzy kierowcy wstydzą się swoich samochodów. Światowy bojkot Tesli
Niektórzy kierowcy wstydzą się swoich samochodów. Światowy bojkot Tesli
Karambol w Krakowie. Poszkodowane zostały dwie osoby
Karambol w Krakowie. Poszkodowane zostały dwie osoby
Temu idzie po wszystko. Allegro przegrywa walkę o klientów?
Temu idzie po wszystko. Allegro przegrywa walkę o klientów?
Obława za nożownikiem w Legnicy. Ranił dwie osoby
Obława za nożownikiem w Legnicy. Ranił dwie osoby
Papież Franciszek wciąż w szpitalu. Nowe informacje z Watykanu
Papież Franciszek wciąż w szpitalu. Nowe informacje z Watykanu
Wszystkie oczy na Ukrainę. Jasne stanowisko szefowej UE
Wszystkie oczy na Ukrainę. Jasne stanowisko szefowej UE
Donald Tusk przed wylotem do Turcji. Skomentował rozmowy USA-Ukraina
Donald Tusk przed wylotem do Turcji. Skomentował rozmowy USA-Ukraina