Jacek Sasin oświadczył, że zmiany zaproponowane w ustawie idą w kierunku zbliżającym praktykę działania TK do trybunału niemieckiego. - Nikt nie twierdzi, że trybunał niemiecki został ubezwłasnowolniony - zaznaczył. Marcin Kierwiński stwierdził, że kwestie dot. TK są proste do unormowania, tylko wymagają dobrej woli, również ze strony prezydenta.
Na pytanie prowadzącego Pawła Lisickiego, ilu mamy w tej chwili sędziów, polityk PO odparł: wiemy jedno - trzech sędziów wybranych w październiku powinno zostać zaprzysiężonych i być sędziami TK, dwójka z piątki wybranej przez PiS także powinna być sędziami TK. - Teraz mamy całkowity misz-masz - podkreślił.
Innego zdania był Sasin. - Sędziów mamy oczywiście 15. Źle się dzieje, że pan przewodniczący Rzepliński pięciu prawidłowo wybranych i zaprzysiężonych sędziów nie dopuszcza do pracy - mówił.
Według polityka PiS "sytuacja jest prosta". - Ustawa przyjęta przez Sejm, podpisana przez prezydenta i opublikowana cieszy się domniemaniem konstytucyjności. Trybunał nie może jej ignorować - tłumaczył. Za "kuriozalną" uznał wypowiedź sędziego Rzeplińskiego, który stwierdził, że "nie widzi tej ustawy". - Zamknięcie oczu nie powoduje, że czegoś nie ma - zaznaczył. Dodał, że cieszy, że nie wszyscy sędziowie zgadzają się z interpretacjami pana Rzeplińskiego. - To daje nadzieję, że sytuacja wokół Trybunału się jednak unormuje - oświadczył.
Kierwiński stwierdził zaś, że "jest rzeczą naturalną, że jeśli TK ma wątpliwości co do zgodności ustawy z konstytucją, to nie może na jej podstawie sądzić".