Samolot wojskowy spadł na zabudowania mieszkalne w Kalifornii
Samolot należący do amerykańskiej piechoty morskiej spadł na zabudowania mieszkalne w Kalifornii, niszcząc trzy domy. Na szczęście obyło się bez ofiar - donoszą media w USA.
AV-8B Harrier runął na budynki w Imperial Valley, na wschód od San Diego. Jeden z domów stanął w ogniu w wyniku katastrofy, dwa kolejne również zostały zdewastowane. Samolot operował z pobliskiej bazy lotniczej Korpusu Piechoty Morskiej USA w miejscowości Yuma.
Szczęśliwie w wyniku wypadku nikomu nie stało się nic poważnego. Pilot zdążył się katapultować i trafił do szpitala na obserwację jedynie z niewielkimi obrażeniami. Nie było też żadnych ofiar wśród cywilów na ziemi. W czasie akcji ratowniczej ewakuowano osiem pobliskich budynków.
Nie wiadomo, dlaczego doszło do wypadku. Przedstawiciele marines już poinformowali o wszczęciu dochodzenia, które ma wyjaśnić dokładne okoliczności zdarzenia.
AV-8B Harrier to samolot bliskiego wsparcia, którego unikalną cechą jest możliwość krótkiego i pionowego startu i lądowania. Obecnie amerykańska piechota morska posiada ponad 100 tych maszyn, które w przyszłości mają zostać zastąpione przez myśliwce nowej generacji F-35B.
Źródło: NBC, Fox News, WP.PL