PolskaSamobójstwo gimnazjalisty. Rodzice oskarżają nauczycielkę

Samobójstwo gimnazjalisty. Rodzice oskarżają nauczycielkę

Tragedia w miejscowości Duczki (woj. mazowieckie). 14-letni Kamil K. powiesił się na strychu swojego domu. Ciało chłopca znalazła jego matka i starszy brat Karol. Jego rodzina twierdzi, że za dramat odpowiedzialna jest nauczycielka. Okoliczności śmierci gimnazjalisty bada prokuratura.

Samobójstwo gimnazjalisty. Rodzice oskarżają nauczycielkę
Źródło zdjęć: © Archiwum Rodziny

13.05.2014 | aktual.: 13.05.2014 14:48

Samobójstwo wstrząsnęło całą miejscowością. Wszyscy nie mogą uwierzyć, jak taki radosny i beztroski chłopiec mógł targnąć się na własne życie. Najbardziej zrozpaczeni są rodzice Kamila i jego brat. Twierdzą, że ich syn zabił się przez nauczycielkę, która gnębiła go w szkole. Jak donosi "Super Express", na pogrzebie chłopca jego najbliżsi wytykali ją palcami. Doszło nawet do tego, że musiała uciekać z cmentarza. Dyrektorka szkoły broni swojej pracownicy. Prosi, by nie wydawać wyroku na nauczycielkę, zanim zrobi to sąd.

- Największą zmorą w życiu Kamila była pewna nauczycielka. Pastwiła się nad nim, poniżała. Na samą myśl o spotkaniu z tą kobietą syn denerwował się i zamykał w sobie - mówi "Super Expresowi" pani Anna.

Dramat rozegrał się w miniony poniedziałek. Rano brat Kamila wychodził z domu na egzamin maturalny. Zauważył, że 14-latek nie zbiera się jeszcze do wyjścia. Miał powiedzieć, że zaczyna lekcje później. Wtedy widzieli się po raz ostatni.

Gdy brat wrócił z mamą do domu kilka godzin później, drzwi wejściowe były otwarte, a 14-latka nie było. Matkę chłopca coś tknęło, żeby sprawdzić strych. Niestety jej przeczucie sprawdziło się. Kamil wisiał na sznurze, był siny i nie oddychał.

Pogrzeb 14-latka, który odbył się w miniony piątek w Duczkach. Nie obyło się bez emocji. Rodzina zmarłego nie potrafiła znieść obecności nauczycielki na cmentarzu. Kobieta uciekła, gdy uczestnicy uroczystości zaczęli rzucać pod jej adresem oskarżenia.

W sprawie śmierci gimnazjalisty trwa prokuratorskie śledztwo. - Prowadzimy postępowanie w kierunku nakłaniania do popełnienia samobójstwa - informuje Artur Orłowski, prokurator rejonowy z Wołomina. Śledczy nie wykluczają, że oprócz rodziny przesłuchani zostaną również inni rodzice oraz uczniowie. Sprawa jest rozwojowa.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)