Są zarzuty dla sprawców tragedii w Pabianicach
Wszyscy trzej mężczyźni podejrzewanni o spowodowanie śmierci rowerzysty w Pabianicach, usłyszeli już prokuratorskie zarzuty. Jednemu z zatrzymanych grozi dożywocie.
13.12.2014 | aktual.: 13.12.2014 18:30
24-latek, który uderzył rowerzystę, będzie odpowiadał za zabójstwo. Drugi zatrzymany - 27-latek - podejrzany jest o usiłowanie pobicia o charakterze chuligańskim. Grozi mu do trzech lat więzienia. Taki sam zarzut usłyszał trzeci mężczyzna - 19-latek, który kierował samochodem.
Rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania powiedział, że pasażerowie samochodu i rowerzysta nie znali się wcześniej. Prawdopodobnie mężczyzn rozwścieczyło zwrócenie przez rowerzystę uwagi na sposób jazdy kierowcy samochodu. Jadący autem próbowali go dogonić, aby go pobić. Prokurator Krzysztof Kopania podkreślił przy tym, że ktoś, kto popycha człowieka pod koła samochodu, "musi przewidywać skutek w postaci śmierci".
Do tragedii doszło w środę po południu na ul. Nawrockiego w Pabianicach 31-letni rowerzysta wpadł pod nadjeżdżający z naprzeciwka autobus, ponosząc śmierć na miejscu. Z ustaleń śledczych wynika, że był on wcześniej goniony przez mężczyzn jadących renault.
Kiedy zdołali go dogonić i wyprzedzić, zatrzymali samochód po prawej stronie jezdni. Gdy 31-latek znajdował się na ich wysokości, siedzący z tyłu 24-letni pasażer auta wybiegł z samochodu i z dużą siłą uderzył go w głowę. W ataku brał też udział drugi pasażer.
W czwartek na policję zgłosił się 19-letni kierowca pojazdu (jeszcze nie został przesłuchany przez prokuratora), a w sobotę - dwaj pasażerowie, którzy brali bezpośredni udział w ataku na rowerzystę.