Zakaz wstępu na znany zamek. "Wstydu nie macie, niszczycie legendę i historię"
Kilka lat temu Gmina Krasnystaw zrezygnowała z 8 mln zł unijnej dotacji na zabezpieczenie ruin zamku w Krupem. Dziś budowla znajduje się w fatalnym stanie. Właśnie wprowadzono tam zakaz wstępu. Urzędnicy intensywnie szukają jakichkolwiek środków na wykonanie niezbędnych prac.
Zlokalizowany przy drodze z Chełma do Krasnegostawu Zamek w Krupem jest jedną z atrakcji turystycznych Lubelszczyzny. Jego początki sięgają XIV wieku, a obiekt stanowi doskonały przykład średniowiecznej architektury obronnej. Tymczasem jak zaalarmowali nas czytelnicy, w ostatnich dniach budowla została ogrodzona oraz umieszczono tablice informujące o zakazie wstępu.
Wpisane do rejestru zabytków ruiny zamku stanowią własność gminy Krasnystaw. Jak ustalił portal lublin112.pl, to właśnie decyzją urzędników teren ten stał się niedostępny dla turystów. Powodem ma być bezpieczeństwo osób odwiedzających to miejsce. Chodzi o zły stan murów, w tym odpadające elementy. Gmina zaś twierdzi, iż nie ma środków na ich zabezpieczenie.
Wójt Gminy Krasnystaw Wojciech Kowalczyk w rozmowie z SuperTygodniem wyjaśnił, że w trosce o dobro osób zwiedzających ruiny krupskiego zamku i w celu uniknięcia potencjalnych niebezpiecznych zdarzeń, po konsultacji z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, podjęta została decyzja o tymczasowym ogrodzeniu ruin. Zapewnił jednak, że ogrodzenie zostanie usunięte, gdy zostaną wykonane prace zabezpieczające.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksplozje i strzały w Kijowie. Skutki ataku Rosji po wyborach w USA
Władze gminy wskazują, że ogrodzenie nie przeszkadza w podziwianiu czy fotografowaniu zamku. Innego zdania są jednak okoliczni mieszkańcy. Wskazują, że degradacja budowli trwa od wielu już lat, a gmina nic nie robi, aby ta perełka regionu dalej stanowiła atrakcję tutejszych okolic. Obawiają się, że jak tak dalej pójdzie, za kilkanaście lat z ruin zostanie sterta cegieł. Podobnego zdania są miłośnicy historii.
– Nigdy nie pojmę dlaczego tak niektórzy nienawidzą historii swojego rejonu i za wszelką cenę chcą ją zniszczyć! W ostatnich latach mieliście tyle okazji aby dać temu miejsce szansę! Niszczycie to miejsce, niszczycie jego legendę i historię. Wstydu nie macie! – napisał skierowany do odpowiedzialnych za sytuację Wojciech Werus ze Stowarzyszenia Historyczno-Poszukiwawcze "Wolica".
Tu warto przypomnieć, iż w 2016 roku Gmina Krasnystaw przedstawiła szczegóły projektu adaptacji Zespołu Zamkowo-Parkowego w Krupem z przeznaczeniem ich na funkcje turystyczno-kulturalne. W jego ramach planowano odtworzenie dwóch pomieszczeń zamku z przeznaczeniem na sale wystawiennicze, odtworzenie znajdującej się wokół zamku fosy, a także budowę podestu widokowego.
Dodatkowo zrekonstruowana miała być brama i most a całość miała zostać zabezpieczona przed dalszym niszczeniem.
Co ważne, cała koncepcja jak też projekt były już gotowe. Dokumenty trafiły też do Urzędu Marszałkowskiego i zapewniano, że wiosną zostanie ogłoszony przetarg na wykonanie prac. Całość prac miała kosztować ponad 9 mln złotych jednak większość środków pochodziło z unijnego dofinansowania, a gmina miała dołożyć zaledwie 1,5 mln zł.
Jednak radni uznali, iż gminy na to nie stać. Wskazywano m.in. na to, że są inne ważniejsze inwestycje, czy też na fakt, iż później trzeba będzie obiekt corocznie utrzymywać. Tłumaczenie radnych wydaje się bezpodstawne, bo należący do gminy zamek musi być przez nią stale utrzymywany. Ostatecznie jednak wójt zmuszona była rozwiązać umowę o unijne dofinansowanie.
Tymczasem przeprowadzane w kolejnych latach kontrole Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków wykazywały, że stan budowli ulega znacznemu pogorszeniu. Runęła też jedna ze ścian. Nikt nie dbał nawet o koszenie trawy, przez co wnętrze zaczęło zarastać chwastami, pojawiły się też drzewa-samosiejki. Niewiele pomogła nawet nałożona na gminę kara administracyjna.