Rzeźbiarz zaproponował upamiętnienie uchodźców, którzy zginęli podczas prób dotarcia do Europy
• Zaproponowano, by upamiętnić uchodźców, którzy utonęli próbując dostać się do Europy
• Pomnik miałby powstać na greckiej wyspie Lesbos
• Pomysłodawcą jest chiński artysta Ai Weiwei
Na greckiej wyspie Lesbos może stanąć pomnik upamiętniający uchodźców, którzy utonęli, próbując przedostać się do Europy. Takie plany przedstawił jeden z najbardziej znanych chińskich artystów i zarazem dysydentów Ai Weiwei, który na konferencji prasowej ogłosił, że może się podjąć tego projektu.
- To historyczny moment. Jako artysta chcę się w to zaangażować. Chcę kształtować świadomość ludzi, by zrozumieli powagę sytuacji - oświadczył 58-letni Ai Weiwei, który otworzył studio projektowe na wyspie Lesbos. W ubiegłym tygodniu odwiedził obóz dla uchodźców i imigrantów, którzy przybyli do Grecji.
W zeszłym roku do Europy przybyło ponad milion uciekinierów z Bliskiego Wschodu i Afryki północnej. Większość z nich próbuje dostać się na Stary Kontynent przeprawiając się przez Morze Egejskie leżące między Turcją a Grecją.
Ai Weiwei jest rzeźbiarzem, architektem i fotografikiem, tworzy też instalacje. Zasłynął jako współtwórca stadionu narodowego w Pekinie. Naraził się władzom Chin, prowadząc kampanię społeczną, która miała je zmusić do opublikowania pełnej liczby ofiar trzęsienia ziemi w Syczuanie w 2008 roku. Na jesieni zeszłego roku Ai Weiwei objął gościnną profesurę na Uniwersytecie Sztuk w Berlinie. Kilka miesięcy wcześniej skończył się czteroletni zakaz podróżowania, które wydały wobec niego chińskie władze.