Rosyjskie bombowce latające nad Syrią zagrożone
Działające w Syrii grupy dżihadystów dysponują ręcznymi wyrzutniami rakiet. Informuje o tym „Moskiewski Komsomolec” powołując się na źródła w armii Baszara al-Asada.
Według rosyjskiego dziennika, systemy rakietowe, które znalazły się w rękach terrorystów Państwa Islamskiego, zagrażają przede wszystkim samolotom syryjskiej armii. Damaszek dysponuje przestarzałymi bombami, które są zrzucane z wysokości mniejszej niż 4 i pół kilometra. To powoduje, że maszyny armii syryjskiej są w zasięgu ręcznych wyrzutni. W ten sposób został już zestrzelony syryjski Mig-21. Do katastrofy miało dojść 4 listopada.
„Moskiewski Komsomolec” twierdzi, że na wyposażeniu dżihadystów są amerykańskie wyrzutnie „stinger”. Nie wyklucza też, że terroryści mogą zdobyć systemy o większych zdolnościach rażenia, które zagrożą rosyjskim samolotom bombardującym ich pozycje. Już wcześniej rosyjskie media informowały, że Moskwa wysłała do Syrii kompleksy rakiet, mających strzec bezpieczeństwa baz lotniczych i znajdujących się w powietrzu maszyn.
Zobacz także: Rosyjskie bombowce ostrzelane w Syrii