Radykalna zmiana pogody. Nie pamiętacie tak siarczystego mrozu
W szkole uczono nas, że Polska leży w strefie klimatu umiarkowanego ciepłego, przejściowego. Taka konstatacja wielu z nas może wydawać się cokolwiek śmieszna, biorąc pod uwagę fakt, że żyjemy w jednym z kilkunastu najzimniejszych krajów świata.
Choć klimat naszego regionu geograficznego sukcesywnie się ociepla, to jednak wciąż zima potrafi pokazywać Polakom swoje wyjątkowo mroźne oblicze.
Co więcej, z największym prawdopodobieństwem uczyni to również w najbliższym okresie. Już od świąt Bożego Narodzenia Polskę nawiedzą mocno ujemne temperatury, a w okolicach Nowego Roku czekają nas nawet dwudziestostopniowe mrozy.
Predykcje dotyczące pogody w Polsce w najbliższych tygodniach są oparte na wskazaniach modelu GFS, emitowanym w rytmie sześciogodzinnym przez amerykańską agencję meteorologiczną NOAA. Oczywiście żadna prognoza pogody nie może mieć charakteru prawdy objawionej – jest jedynie wskazaniem najbardziej prawdopodobnego scenariusza pogodowego na podstawie obecnie istniejących przesłanek atmosferycznych.
Zobacz też: Pogoda w sylwestra? Znamy prognozę
Prognozy pogody najczęściej dotyczą poszczególnych regionów Polski, a różnice pomiędzy dwoma miejscowościami w naszym kraju w okresie zimowym potrafią sięgać nawet kilkunastu stopni Celsjusza. Tym razem będzie jednak zupełnie inaczej, ponieważ Polska znajdzie się pod wpływem arktycznej masy powietrza, która obejmie sukcesywnie cały nasz kraj. Dlatego też pogoda od Bałtyku aż po Tatry będzie praktycznie identyczna, zapanuje po prostu duży mróz.
Mrozy od świąt
Zima rozpocznie swój pochód w okolicach świąt. W Wigilię na termometrach zobaczymy jeszcze dodatnie temperatury, które przyniosą jednocześnie opady deszczu, a w nocy również deszczu ze śniegiem. W Boże Narodzenie sytuacja ulegnie diametralnej zmianie.
Prawdopodobnie w całej Polsce zapanuje już całodobowy mróz, który spowoduje utrudnienia drogowe dla całych rzesz rodaków wracających ze świątecznych wypraw. W drugi dzień świąt sytuacja się utrzyma. Okresowo wystąpią silne opady śniegu, przez co krajobrazy w całej Polsce mocno się zabielą.
Między świętami
W ostatnim tygodniu grudnia pogoda obierze kurs na całkowitą zimę. W dzień temperatury sięgać będą kilku, a w nocy kilkunastu stopni poniżej zera. Prawdopodobnie odczujemy to również w jakości powietrza, ze względu na różne pomysły na ogrzewanie domostw w naszym kraju. Kto zatem liczy na rześkie spacery w bajkowej, zimowej scenerii, będzie musiał zastanowić się kilka razy, czy warto wychodzić z domu i wdychać potężny smog. Warto regularnie zapoznawać się z odczytami z lokalnych stacji pomiaru jakości powietrza.
Sylwester i Nowy Rok
Co więcej, widoków na zmianę pogody nie widać przynajmniej do końca pierwszego tygodnia stycznia. Przez cały ten czas za naszymi oknami panować będą mrozy, a okresowo również popada. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że będzie to mróz arktyczny, a nie kontynentalny (masy powietrza pochodzące znad Syberii), nie możemy liczyć na zbyt wiele słońca, choć okresowo zapewne i ono się pojawi.
Wygląda zatem na to, że sylwestrowe korki od win musujących wystrzelą na silnym mrozie. Co więcej, pierwsze dni 2022 roku mogą przynieść lokalnie nawet dwudziestostopniowe mrozy, w szczególności na wschodzie Polski. Trudno jednak oczekiwać, by pobity został rekord z 11 stycznia 1940 roku, kiedy to w Siedlcach termometry pokazały minus 41 stopni. Warto jednak zauważyć, że nie tak dawno, bo w 2017 roku w Puściznie Rękowiańskiej w województwie małopolskim odnotowano wartość niewiele niższą, bo minus 38,9 stopnia.
Co dalej?
W swojej długoterminowej prognozie pogody Amerykanie z NOAA wieszczą obecnie zimny styczeń na terenie całej Polski. Warto jednak zauważyć, że mróz arktyczny zostanie prawdopodobnie zastąpiony przez mróz kontynentalny. A zatem, pomimo silnych mrozów zobaczymy zapewne znacznie więcej pogody słonecznej, suchej i, ujmując rzecz ogólnie, całkiem przyjemnej. Niska suma opadów jest zresztą prognozowana przez meteorologów ze Stanów Zjednoczonych. Sytuacja powinna ulec zmianie w lutym. Wtedy zima prawdopodobnie całkowicie zmieni swoje oblicze, lodowate powietrze zostanie zastąpione przez atlantyckie ciepło, pojawi się też nieco więcej opadów (choć nie ponad normę sezonową).
A zatem tegoroczna zima może istotnie różnić się od kilku poprzednich. Przede wszystkim, zobaczymy dłuższe okresy lubianej przez wielu mroźnej i śnieżnej zimy. Warto jednak pamiętać, że długoterminowe prognozy pogody są obarczone pewnym ryzykiem błędu, należy je traktować orientacyjnie.