Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, które zostały potwierdzone przez Pentagon, wywodzący się z Gruzji Czeczen - Abu Omar al-Sziszani przebywał w czasie nalotu przeprowadzonego 4 marca w mieście al-Szadadi i najprawdopodobniej tam zginął.
Likwidacja "Omara Czeczena", sprawującego w Państwie Islamskim "de facto" funkcję ministra wojny, była jednym z celów nalotu.
Stany Zjednoczone wyznaczyły nagrodę w wysokości do 5 milionów dolarów za wszelkie informacje o nim - przypomina agencja Reutera.