Przerwano przeszukania we wraku koreańskiego promu
Wysokie fale i wiatr uniemożliwiły przeszukanie wraku promu, który w środę zatonął u wybrzeży Korei Południowej. Do tej pory odnaleziono 10 ciał śmiertelnych ofiar katastrofy. Większość to uczniowie jednej ze szkół pod Seulem. Za zaginione uznaje się 286 osób.
17.04.2014 17:02
Nurkowie ponad dziesięciokrotnie starali się przedostać do wraku promu. Ze względu na trudną pogodę i minimalną widoczność pod wodą okazało się to jednak niemożliwe.
Na pokładzie promu Sewol było 475 osób. Uratowano 179. Większość zaginionych to uczniowie i nauczyciele szkoły średniej w Danwon, położonej na południe od stolicy kraju - Seulu.
W akcji ratowniczej bierze udział prawie 200 łodzi, samolotów i śmigłowców, a także ponad 90 nurków. Ponownie zejdą oni do wraku, kiedy umożliwi to pogoda. Eksperci ustalili, że przed zatonięciem prom wykonał gwałtowny zwrot, a głośny huk słyszany w tym czasie przez pasażerów mógł być spowodowany poluzowaniem się ładunku cargo, co w rezultacie doprowadziło do przechylenia jednostki.
Zobacz także: