Przełom ws. zaginionego boeinga. Dwukrotnie wychwycili sygnał
Szykuje się przełom w poszukiwaniach zaginionego malezyjskiego boeinga. Chiński statek dwukrotnie wychwycił sygnał mogący pochodzić pochodzić z czarnej skrzynki samolotu.
Według chińskich mediów, impuls miał częstotliwość 37,5 kiloherców - charakterystyczną dla czarnych skrzynek. Przedstawiciele australijskich służb mówią o ważnym i zachęcającym tropie, ale nastroje tonuje premier kraju Tony Abbott. - Próbujemy wykorzystać wszystko, co mamy. Zostaną wykorzystane najlepsze umysły, najlepsza technologia na świecie. Musimy być jednak bardzo ostrożni przed zbyt wczesnym wyciąganiem szybkich konkluzji - oświadczył.
W kierunku miejsca, w którym mogą znajdować szczątki zaginionego boeinga, zmierzają brytyjski okręt i australijski samolot. Jednostka HMS Echo ma dotrzeć do celu jutro nad ranem. Australijski statek Ocean Shield wyruszy na miejsce poszukiwań, gdy zostanie wykryty trzeci sygnał mogący pochodzić z czarnej skrzynki Boeinga.
Samolot zaginął bez wieści ponad cztery tygodnie temu. Władze Malezji rozpoczęły formalne śledztwo w sprawie lotu MH370, w którym mają brać udział udział międzynarodowi eksperci. Według premiera Malezji, samolot spadł do Oceanu Indyjskiego i żadna z 239 osób na pokładzie nie przeżyła. Ciągle nie wiadomo, dlaczego piloci, którzy mieli lecieć z Kuala Lumpur do Pekinu, zboczyli z kursu.