Prokuratura oddała poręczenie majątkowe najsłynniejszemu kelnerowi w Polsce, Łukaszowi N.
Prokuratura zwróciła Łukaszowi N. 40 tysięcy złotych poręczenia majątkowego - dowiaduje się Radio ZET. Chodzi o kelnera, który nagrywał najważniejszych polityków w Polsce. Podejrzany na wolności nie mógł znaleźć pracy, więc śledczy oddawali mu poręczenie w kilku ratach.
Po tym jak 12 czerwca media opublikowały zdjęcia Łukasza N. pracującego w znanej restauracji na krakowskim Rynku, podejrzany złożył w prokuraturze dwa wnioski. Pierwszy o zdjęcie zakazu wyjazdu za granicę. Drugi o zwrot poręczenia majątkowego. Uzasadniał, że po publikacji jego wizerunku w mediach nie może znaleźć pracy i nie ma za co żyć. Chciał wyjechać do pracy za granicą.
Prokurator Anna Hopfer nie zgodziła się na zdjęcie z kelnera zakazu opuszczania kraju. Zwróciła mu jednak ostatnie 4 tysiące złotych poręczenia majątkowego, zwracając mu w ten sposób całe poręczenie.
Łukasz N. to kelner, który wcześniej pracował w restauracji Sowa i Przyjaciele i nagrywał polityków. Zeznawał, jak wyglądało pozyskiwanie klientów VIP w restauracji. Jego zeznania są kluczowe w aferze podsłuchowej.