PiS opóźni ogłoszenie kandydata? "Prowadzimy analizy"
Politycy Prawa i Sprawiedliwości mają namawiać Jarosława Kaczyńskiego, żeby opóźnić ogłoszenia kandydata na prezydenta. Początkowo nazwisko mieliśmy poznać 11 listopada, jednak niektórzy z kierownictwa partii chcieliby to odłożyć nawet na początek grudnia - pisze Interia.
Politycy ze ścisłego kierownictwa partii w rozmowie z portalem mieli stwierdzić, że pośpiech jest niewskazany. Zwłaszcza że w Prawie i Sprawiedliwości nie ma wyraźnego faworyta.
Wariant, żeby poczekać z oficjalną prezentacją kandydata do grudnia, zyskuje coraz więcej zwolenników w Prawie i Sprawiedliwości - twierdzą politycy PiS. Drudzy utrzymują, że prezes - mimo że namawiany jest do tego pomysłu - wciąż obstaje przy listopadowym terminie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie ma już jednak mowy o uroczystej prezentacji 11 listopada. Politycy PiS zapowiedzieli bowiem już swój udział w tegorocznym Marszu Niepodległości. - To może być 11 listopada, ale może być też w okolicach tej daty z racji tego, że zapowiedzieliśmy swój udział w Marszu Niepodległości 11 listopada. Wyboru dokonamy oczywiście wcześniej, właściwie to pewnie niebawem, ale dołożymy wszelkich starań, by utrzymać to w tajemnicy do momentu ogłoszenia - mówił w niedawnym wywiadzie dla Interii Jacek Sasin.
- Ogłosimy kandydata, jak będziemy do tego gotowi, dlatego data 11 listopada nie jest dla nas jakoś bardzo wiążąca. Prowadzimy analizy, badania społeczne i dopiero po ich ukończeniu zapadnie decyzja co do naszego kandydata - mówi w rozmowie z Interią Rafał Bochenek.
"Prawybory nie byłyby dobrym rozwiązaniem"
Przypomnijmy, w Prawie i Sprawiedliwości początkowo planowano organizację prawyborów, które miałby wyłonić kandydata na prezydenta. Ostatecznie jednak do nich nie dojdzie.
"Wyłanianie kandydata na urząd prezydenta w formule prawyborów w naszym środowisku politycznym było przez pewien czas rozważane - ostateczna decyzja nigdy jednak w tej sprawie nie zapadła" - zaczął w komunikacie na platformie X rzecznik PiS.
"Po uwzględnieniu wszystkich 'plusów' i 'minusów', a także z uwagi na napięty kalendarz nadchodzących tygodni kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości podjęło decyzję, iż prawybory - ze względu m.in. na kwestie organizacyjne - nie byłyby dobrym rozwiązaniem" - dodał Rafał Bochenek.
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Nowy" PiS. Jest sondaż po rewolucji w partii Kaczyńskiego
Źródło: Interia