Piloci Lufthansy zapowiadają kontynuację strajku
W najbliższy czwartek odbędzie się kolejny strajk pilotów Lufthansy - zapowiedział, na krótko przed zakończeniem obecnego protestu, związek zawodowy Cockpit. Akcja obejmie połączenia międzykontynentalne oraz towarowe w godz. od 3 rano do północy.
Trwający od poniedziałku strajk pilotów Lufthansy zakończy się o północy z wtorku na środę. 36-godzinna akcja protestacyjna spowodowała odwołanie 1400 lotów; ok. 150 tys. pasażerów nie mogło skorzystać z usług przewoźnika. Każdy dzień strajku oznacza stratę w wysokości 15-20 mln euro.
Pomiędzy pracodawcą a związkowcami istnieją nadal "znaczne różnice" zdań, dlatego postanowiliśmy przedłużyć protest - oświadczył wieczorem Cockpit reprezentujący 5,4 tys. pilotów.
Będzie to już dziesiąta w tym roku akcja strajkowa podjęta przez pilotów Lufthansy w sporze o zachowanie przywilejów emerytalnych i kwestie płacowe oraz program funkcjonowania Lufthansy w przyszłości.
Związkowcy domagają się utrzymania dotychczasowych zasad wypłacania pilotom świadczeń przedemerytalnych, z których zaczynają oni korzystać już nawet w wieku 55 lat. Pracodawca chce natomiast stopniowo podnieść ten próg przynajmniej do 60 lat. Sprawa dotyczy pilotów samej Lufthansy, jak również jej spółek córek: Lufthansa Cargo i Germanwings.
Dyrekcja Lufthansy planuje ponadto wprowadzenie tanich połączeń na trasach międzykontynentalnych i obniżenie kosztów w związku z coraz groźniejszą konkurencją linii azjatyckich. W środę strategię na przyszłość omawiać będzie rada nadzorcza największych niemieckich linii lotniczych.
Tegoroczne strajki pilotów Lufthansy kosztowały niemieckiego przewoźnika już ok. 170 mln euro.