- Potwierdzam, że przesłuchaliśmy w śledztwie osoby z tamtego śledztwa (podsłuchowego - przyp. red.) w charakterze świadków - wyjaśnił Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. - O treści tych zeznań oraz o ich wpływie na dalsze postępowanie nie będę na razie informował - dodał.
Jak powiedział dziennikarz Panoramy TVP2 Adam Krzykowski "kelnerzy uzyskali status świadków w tej sprawie". - Teraz najważniejszym zadaniem będzie dostać się do nagrań, które są w "chmurze". Będzie to jednak bardzo trudne. Nie wierzę, żeby Amerykanie w tym pomogli Polakom - dodał. Krzykowski zaznaczył, że wątpi w pomoc USA, bo do tej pory USA nie wykazywały większej chęci w tej kwestii. Podkreślił jednak, że wszystko wskazuje na to, że w Polsce również można szukać pewnych dowodów, a najnowsze zeznania mogą coś wnieść.
- Na razie tylko nieoficjalnie wiedzieliśmy, o czym rozmawiali Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller. To miała być rozmowa podsłuchana w restauracji Amber Room. Były prezydent i premier mieli być wystraszeni, a sama rozmowa bardzo cicha. Ustalali wówczas wspólną wersję, że gdyby ktoś ich pytał o więzienia CIA, to mieli powiedzieć, że oni nic nie wiedzą - wyjaśnił.
