PolitykaNiejasne powody dymisji Antoniego Macierewicza. "Zrezygnował, bo chciał robić po swojemu"

Niejasne powody dymisji Antoniego Macierewicza. "Zrezygnował, bo chciał robić po swojemu"

Jak to się stało, że Antoniego Macierewicza nie ma już w składzie Rady Ministrów? Wskazujący na prezydenta Andrzeja Dudę mogą nie mieć racji. Według posła PiS Jacka Żalka, górę wzięła "silna osobowość" byłego szefa MON. - Minister uznał, że nie spełni postawionych warunków, dlatego zrezygnował - powiedział.

Niejasne powody dymisji Antoniego Macierewicza. "Zrezygnował, bo chciał robić po swojemu"
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Anna Kozińska

10.01.2018 | aktual.: 28.03.2022 10:57

Największym zaskoczeniem związanym z rekonstrukcją rządu jest odwołanie Antoniego Macierewicza. Oburzenia nie kryją przedstawiciele prawicowych mediów. Zwracają uwagę na konflikt między Macierewiczem a prezydentem. Andrzej Duda blokował wręczenie nominacji generalskich oficerom, których kandydatury przedstawił ówczesny szef MON. Z kolei minister utrudniał głowie państwa nadzór nad armią.

W obronie odwołanego szefa MON stanęli też internauci. Powstała petycja, w której można głosować za jego przywróceniem. Nie można jednak wykluczyć, że ta inicjatywa to żart. Teraz pojawiają się głosy, że decyzję o dymisji Macierewicza podjął nie ktoś inny, ale on sam.

Takie kulisy zmiany na stanowisku ministra obrony narodowej przedstawił w TOK FM poseł Jacek Żalek, wiceprzewodniczący klubu PiS. Jak podkreślił, Macierewicz "nie zgodził się na to, żeby w jego autorskim projekcie zarządzania MON dokonywać zmian". - O ile dobrze zweryfikowałem plotki, nie chciał się zgodzić, żeby te firmy zbrojeniowe, które podlegają ministerstwu, były traktowane jak wszystkie inne spółki i wyjęte z zarządu ministerstwa - mówił.

- Jest silną osobowością, chciał zrobić po swojemu - dodał. Odniósł się przy tym do sprawy obarczania winą za dymisję szefa MON Dudę. Jak powiedział, możliwe, że prezydent chciał zmienić styl kierownictwa resortu. - Ale to się nie odbyło na takiej zasadzie, że ktoś musi odejść. Zostały postawione pewne warunki i postulaty, których Antoni Macierewicz uznał, że nie spełni. Dlatego zrezygnował - tłumaczył Żalek.

Duda nie miał więc nic wspólnego z odwołaniem ministra? - Poważne traktowanie polityki polega na tym, że nie redukujemy procesów politycznych do piaskownicy. To proces ucierania, zmieniania stanowisk. Na pewno prezydent zgłaszał zastrzeżenia ws. pracy Macierewicza. Czy stawiał postulat albo - albo, tego nie jestem pewien. Nasza Konstytucja zakłada konflikt kompetencji między szefem MON i prezydentem. Te kompetencje nie zostały jasno podzielone - tłumaczył wiceprzewodniczący klubu PiS.

Żalek skomentował też dymisje szefów innych resortów. Jego zdaniem ci, którzy odeszli, to "osobiście bardzo ciepli, otwarci ludzie".

Bronił też ministra środowiska - Minister Szyszko ratował Puszczę Białowieską, nie dał się ekoterrorystom. To, co tam się dzieje, to jest skandal - stwierdził.

Skład nowego rządu

O godz. 12 w Pałacu Prezydenckim został zaprzysiężony nowy rząd. W nowym składzie Rady Ministrów zabrakło Konstantego Radziwiłła, Jana Szyszki, Antoniego Macierewicza, Anny Streżyńskiej i Witolda Waszczykowskiego.

Obraz
© WP.PL

Pojawiły się za to nowe nazwiska. Waszczykowskiego na stanowisku szefa MSZ zastąpił Jacek Czaputowicz, a Błaszczaka - Joachim Brudziński, który stanął na czele MSWiA. Ministrem zdrowia jest teraz Łukasz Szumowski, ministrem inwestycji i rozwoju - Jerzy Kwieciński, ministrem przedsiębiorczości i technologii - Jadwiga Emilewicz, a ministrem finansów - Teresa Czerwińska.

Adamczyk, Błaszczak i Kowalczyk pozostali w rządzie, ale będą kierować innymi resortami niż do tej pory. Andrzejowi Adamczykowi od teraz podlega Ministerstwo Infrastruktury, Mariuszowi Błaszczakowi - MON, a Henrykowi Kowalczykowi - Ministerstwo Środowiska.

Źródło: TOK FM/WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)