Młodzież za Nawrockim? Intrygujące wyznanie kandydata

Podczas spotkania z wyborcami w Zgierzu Nawrocki przyznał, że edukacja zdrowotna jest kluczowa, ale nie powinna zawierać elementów ideologicznych.

- Edukacja zdrowotna jest dobra. Mamy problem otyłości wśród dzieci, powinniśmy uczyć je, jak jeść zdrowo, jak dbać o siebie. Ale jeśli do 90 proc. dobrego programu dołożymy 10 proc. ideologii, to nie jest edukacja, ale indoktrynacja naszych dzieci, i na to nigdy nie zgodzę się jako prezydent - powiedział Nawrocki.

Wspierany przez PiS kandydat na prezydenta stwierdził, że nie można dyskutować o przyszłości młodzieży, bez młodzieży. Zapowiedział, że będzie miał pełnomocnika ds. młodzieży.

- On już zbiera młodzież z całej Polski i wkrótce zobaczycie, jak młodzież popiera Karola Nawrockiego. A w moim samochodzie na trasie jest praktycznie sama młodzież. Jestem atrakcyjną kandydaturą dla młodzieży. Widzę to, bo kiedy odwiedzam siłownie w Polsce, przybijamy piątkę i przekonują się, że ja nie jestem politykiem, ale ciężko trenuję - stwierdził Nawrocki.

Podkreślił, że chce być autentycznym prezydentem, który nie szuka uznania za granicą, lecz działa na rzecz obywateli. - Potrzebujemy prezydenta autentycznego, który nie szuka poklepania po plecach w Brukseli, Berlinie albo w Kijowie. Jestem obywatelski i bezpartyjny, mój program chcę tworzyć z obywatelami, czyli z wami - mówił Nawrocki.

Nawrocki odniósł się także do problemów przedsiębiorców związanych z przepisami wprowadzonymi przez rządy PiS. - Nie zamierzam popierać przepisów, które uderzają w przedsiębiorców - zapowiedział. Dodał, że zamierza pracować nad uproszczeniem regulacji.

W kwestii reparacji wojennych od Niemiec, Nawrocki obiecał podjąć ten temat na arenie międzynarodowej, podkreślając, że "to się po prostu Polsce należy".