Decyzja administracji Donalda Trumpa o nałożeniu ceł na Chiny, Kanadę i Meksyk może mieć poważne konsekwencje dla amerykańskich konsumentów. Jak podaje "Washington Post", skutki tych działań będą odczuwalne szybko i różnie w zależności od regionu.
Nowe cła mogą kosztować amerykańskie gospodarstwo domowe średnio ponad 1200 dolarów rocznie, wynika z badań Peterson Institute for International Economics.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To Vance jest zagrożeniem? "Widzi jako potencjalny następca Trumpa"
Wzrost cen produktów z Meksyku
Brian Cornell, dyrektor generalny jednej z sieci handlowych, wskazuje, że ceny owoców i warzyw z Meksyku, takich jak truskawki, banany i awokado, mogą wzrosnąć w ciągu kilku dni.
- Zimą jesteśmy zależni od Meksyku, jeśli chodzi o owoce i warzywa, podwyżki wydają się nieuniknione - stwierdził Cornell. Dodał, że np. cena awokado może wzrosnąć o 50 centów za sztukę.
Droższe paliwo i samochody
John Luciano, dealer samochodów z Teksasu, przewiduje "duży wzrost" cen pojazdów.
- W okolicy są reklamy "ceny sprzed wprowadzenia ceł". Informują, że samochód, który dziś można kupić za 36 tys. dolarów, jutro może kosztować 42 tysiące - powiedział Luciano. Dodatkowo, analizy firmy GasBuddy wskazują, że ceny gazu w Nowej Anglii mogą wzrosnąć o 20-40 centów za galon.
Ryan Sweet z Oxford Economics zwraca uwagę na nieprzewidywalność wprowadzania ceł.
- Zapowiedzi Białego Domu pojawiają się szybko i nagle, a konsumenci w gruncie rzeczy nie wiedzą, czego się spodziewać: Czy cła obowiązują, czy są wyłączone? Niewiele mogą zrobić, by się przygotować - powiedział ekonomista.
Sprawa ceł pozostaje otwarta, co potwierdza wypowiedź ministra handlu Howarda Lutnicka, który zasugerował możliwość wycofania niektórych z nich.