MTK decyduje, czy wszcząć proces przeciw Bosco "Terminatorowi" Ntagandze
Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze rozpoczął postępowanie przygotowawcze, które ma ustalić, czy są wystarczające podstawy do wytoczenia procesu Bosco "Terminatorowi" Ntagandze, podejrzanemu o zbrodnie wojenne byłemu kongijskiemu watażce.
10.02.2014 | aktual.: 10.02.2014 12:24
Sędziowie mają 60 dni na podjęcie decyzji, czy zgromadzone dotąd dowody wystarczają do wytoczenia procesu.
Łącznie 18 zarzutów zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, m.in. zabójstwa, gwałtów i wykorzystywania dzieci jako żołnierzy, dotyczy działalności Ntagandy w rwandyjskiej partyzantce w regionie Ituri, na północy Demokratycznej Republiki Konga. Zdaniem oskarżenia Ntaganda jako dowódca ponosi odpowiedzialność za ataki przypuszczane na wioski w tym regionie.
Ntaganda, zwany "Terminatorem" ze względu na swoje okrucieństwo, jest założycielem rebelianckiego ugrupowania M23, pokonanego w listopadzie ub. roku przez wspierane przez ONZ siły rządowe DRK po półtorarocznym powstaniu w niespokojnym i bogatym w surowce regionie Kiwu.
Ntaganda wzniecił powstanie w 2012 r., gdy prezydent DRK Joseph Kabila dał do zrozumienia, że jest gotów doprowadzić do jego aresztowania zgodnie z życzeniem MTK.
Trybunał w Hadze wydał nakaz aresztowania Ntagandy w 2006 roku, jednak dzięki znacznym wpływom przez długi czas udawało mu się uniknąć aresztowania. Jego towarzysz broni Thomas Lubanga został w zeszłym roku jako pierwszy w historii skazany przez MTK na 14 lat więzienia; złożył apelację od wyroku.
W marcu 2013 roku Ntaganda sam zgłosił się do ambasady USA w Rwandzie z prośbą o dostarczenie go do Hagi - zdaniem części analityków dlatego, że na skutek podziałów w M23 i rozbicia jego frakcji groziła mu śmierć.
Ntaganda, Tutsi urodzony w Rwandzie, w latach 80. przystał do partyzantki rwandyjskich Tutsich, którzy po pogromach w swoim kraju ze strony plemienia Hutu zbiegli do sąsiedniej Ugandy. W 1994 r. wraz z bojówkami obecnego prezydenta Paula Kagame wrócił do Rwandy, kończąc pogromy.
Od połowy lat 90. "Terminator" walczył w DRK (d. Zair) w przygranicznych prowincjach Kiwu Północne i Kiwu Południowe, gdzie na rozkaz rwandyjskich władz miała powstać strefa buforowa, zabezpieczająca nowe władze przed odwetowymi atakami zbiegłych z kraju Hutu.