Mózg ciężarnej umarł, ale nie wyłączą respiratora. "W Irlandii chronimy nienarodzone dziecko"
Ciężarna Irlandka w stanie śmierci mózgowej utrzymywana jest przy życiu w szpitalu w Dublinie, bo prawo nakazuje lekarzom chronić życie jej nienarodzonego dziecka. Dzieje się tak, mimo że rodzice kobiety zażądali wyłączenie aparatury, podtrzymującej życie.
25-letnia kobieta doznała rozległych obrażeń wewnętrznych w wyniku powstania zakrzepu krwi. Jej dziecko ma teraz ok. 17 tygodni. Zdaniem lekarzy ma szansę przeżyć, dlatego odrzucili prośby bliskich ciężarnej. Dyrekcja szpitala powołała się na restrykcyjną ustawę antyaborcyjną, zgodnie z którym w Irlandii matka i płód mają takie samo prawo do życia.
Rodzina kobiety zapowiada wystąpienie na drogę sądową, aby uchylić decyzję o podtrzymywaniu życia. Jak zauważa "The Irish Independent", jeśli sąd nie odrzuci tego wniosku, to w tej sprawie interes nienarodzonego dziecka będzie musiało reprezentować irlandzkie państwo.
- Moim zdaniem przepisy w tym przypadku nie są wcale jednoznaczne. Prawdopodobnie ostatecznie to Sąd Najwyższy w Dublinie będzie rozstrzygał, czy można utrzymać sztucznie funkcje organizmu ciężarnej, tak aby dziecko przyszło na świat - mówi dr Adam McAuley, ekspert ds. irlandzkiego prawa medycznego.
Resort zdrowia Irlandii odmówił komentarza w tej sprawie.
Źródło: independent.ie