Trwa ładowanie...

Morawiecki na uroczystościach Marca '68. Mieszane uczucia po wystąpieniu premiera

Mateusz Morawiecki wziął udział w obchodach 50. rocznicy wydarzeń z Marca '68 na Politechnice Wrocławskiej. Jeden z bohaterów wydarzeń w odpowiedzi na wystąpienie premiera wyszedł z sali, z kolei inny był chwalony, co nie przeszkadza IPN-owi na wymazywaniu go z kart historii.

Morawiecki na uroczystościach Marca '68. Mieszane uczucia po wystąpieniu premieraŹródło: PAP, fot: Maciej Kulczyński
dhzpzd9
dhzpzd9

- Bohaterowie tamtych czasów nie mogą tłumaczyć się z nie swoich grzechów. Za tamte wydarzenia odpowiada narzucona nam władza, przyniesiona na sowieckich bagnetach - mówił Mateusz Morawiecki. Oprócz tego wspomniał także o historii Izraela, Polsce Jagiellonów i losach naszych rodaków po II wojnie światowej - podaje wyborcza.pl.

Premier mówił także o aktualnych wydarzeniach, m.in. chwalił się większymi wpływami z podatku VAT. To nie spodobało się byłemu żołnierzowi AK, prof. Ryszardowi Krasnodębskiemu. 93-latek w ramach protestu postanowił opuścić salę, tym samym nie zostając uhoronowanym medalem. - On nie wie, co mówi! Nie będzie mnie uczył historii po nowemu! To skandal - powiedział.

Do sytuacji odniósł się również dziennikarz TVP Cerazy Gmyz. "Posłuchałem tego staruszka co wyszedł z przemówienia premiera ale niestety poza tym, że się zapluł, to w żadnej wypowiedzi nie odniósł się do choćby jednego cytatu z wystąpienia Morawieckiego. Po prostu przyszedł poskrzeczeć" - napisał na Twitterze korespondent o 93-letnim kombatancie.

Innym wątkiem przemówienia były zasługi dla prof. Stanisława Kulczyńskiego. Morawiecki podkreślał jego rolę w odbudowie polskiej nauki i przywracaniu polskości. Ironią jest fakt, że IPN wskazuje przyrodnika jako człowieka zaangażowanego w budowę komunistycznego systemu. Tym samym na mocy ustawy dekomunizacyjnej jest wymazywany z historii - informuje gazeta.pl.

Zobacz także: Ogórek pisze list, Ziemkiewicz idzie do sądu. Ostra reakcja na wystawę w muzeum

"Był aktywnym działaczem ugrupowania zbudowanego w 1944 przy poparciu komunistów pod szyldem Stronnictwa Demokratycznego" - opisuje byłego rektora wrocławskich uczelni IPN. "Pełnił także różne funkcje, zastrzeżone dla działaczy ściśle realizujących politykę władz komunistycznych. Był m.in. wiceprzewodniczącym Ogólnopolskiego Komitetu propagandowej struktury komunistycznej" - charakteryzuje go Instytut Pamięci Narodowej.

Źródło: wyborcza.pl/gazeta.pl

dhzpzd9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dhzpzd9
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj