Media bez wyboru. Kolejny pomysł Mateusza Morawieckiego ws. podatku od mediów
Podczas konferencji prasowej w Gdańsku premier Matusz Morawiecki po raz kolejny tłumaczył intencje stojące za projektem ustawy wprowadzającej nowy podatek od mediów. Tym razem szef rządu stwierdził, że pozyskane w ten sposób pieniądze pójdą na budowę dróg.
15.02.2021 18:37
Premier Morawiecki podczas konferencji prasowej w Gdańsku tłumaczył, że podatek, który rząd zamierza nałożyć na media, najbardziej dotknie największe koncerny mediowe. - Tak jak w normalnym systemie podatkowym, znanym ludziom od setek lat, tak samo tutaj, zamierzamy, żeby ten system był progresywnym. To znaczy, żeby ci, którzy najwięcej zarabiają na reklamie, żeby zapłacili więcej lub trochę więcej niż ci, którzy zarabiają mniej - mówił szef rządu.
Media bez wyboru. Morawiecki o wyrównywaniu szans i budowaniu dróg
Polityk mówił również, że jego zdaniem podatek ma służyć wyrównaniu szans w dostępie do informacji dla lokalnych mediów. - To właśnie media lokalne, media regionalne, lokalne portale, lokalne gazety, ale także prasa w ogóle, dzisiaj jest bardzo często przyćmiona, jest zduszona poprzez ogromną siłę kapitałową koncernów zagranicznych - stwierdził.
W swojej wypowiedzi premier przekonywał, że pozyskane od mediów pieniądze trafią m.in. na budowę dróg. - Kształt tej opłaty cyfrowej musi być sprawiedliwy, a więc musi być progresywny i musi w taki sposób być skonstruowany, żeby ci więksi i najwięksi mieli większy wkład do życia społecznego. Bo ktoś musi budować te drogi, ktoś musi dbać o żłobki, o szpitale, o płace dla pielęgniarek, czy dla nauczycieli. To nie bierze się znikąd - mówił Morawiecki.
Media bez wyboru. O co chodzi?
Planowany przez rząd nowy podatek ma dotyczyć m.in. portali internetowych, mediów tradycyjnych oraz firm, które w swojej ofercie mają zewnętrzne nośniki reklam. Ma to być tzw. Składka z tytułu reklamy. Pozyskane w ten sposób pieniądze rząd zamierza przeznaczyć na Narodowy Fundusz Zdrowia, Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków i powstający fundusz wsparcia kultury w obszarze mediów.
Uważamy, że wprowadzone rozwiązania będą wyniszczające dla wielu redakcji w Polsce. Zwłaszcza tych małych, lokalnych. Napisaliśmy między innymi w liście: "Jako media działające od wielu lat w Polsce nie uchylamy się od ciążących na nas obowiązków i społecznej odpowiedzialności. (…) Wspieramy Polaków, jak i rząd w walce z epidemią, zarówno informacyjnie, jak i przeznaczając na ten cel zasoby warte setki milionów złotych"