Marek Jakubiak: minister, który nie może czegoś zrobić, jest zły
W naszym państwie nie ma ludzi, którzy są asertywni, którzy mówią "nie". Wiceministrowie, z którymi rozmawiam prywatnie wiedzą co jest źle, nawet to zdefiniowali. Ale mówią, że "to się nie da". W moim przedsiębiorstwie, jak piwowar mówi, że czegoś się nie da, to traci pracę. Niepotrzebny mi jest piwowar, który filozofuje, potrzebuję piwowara, który robi dobre piwo. W przypadku ministra, który nie może czegoś zrobić, po prostu jest złym ministrem - powiedział w programie #dziejesienazywo przedsiębiorca i właściciel browaru Ciechan Marek Jakubiak, który dostał się do Sejmu z list Kukiz'15.
Jakubiak wyjaśniał, iż nie może być tak, że jeden urzędnik produkuje kolejnego urzędnika. Funkcjonowanie władzy przedsiębiorca porównał do regulowania czasu, przestawiania godziny. - Ktoś wymyślił to w XIX w. i wiemy, że to jest błąd, ale dalej w tym trwamy, bo nie ma komu tego naprawić - podkreślił.