Marcin Mastalerek: Beata Szydło poradziła sobie z facetem, o którym za plecami mówią "Breivik"
- Kandydatura Beaty Szydło na premiera to nie jest żadna PR-owska sztuczka. Skoro poradziła sobie w kampanii ze mną, facetem, o którym za plecami mówią "Breivik", to sobie poradzi - powiedział w "Kontrwywiadzie RMF FM rzecznik PiS Marcin Mastalerek.
24.06.2015 | aktual.: 24.06.2015 12:45
Marcin Mastelerek wyjaśnił, dlaczego Beata Szydło, a nie Jarosław Kaczyński kandyduje na premiera z ramienia PiS. - Szydło sprawdziła się w kampanii prezydenckiej. To nie jest żadna PR-owska sztuczka. Skoro poradziła sobie w kampanii ze mną, facetem, o którym za plecami mówią "Breivik", to sobie poradzi - ocenia Mastalerek.
Dodaje, że ma nadzieję, że po wyborach parlamentarnych prezes PiS będzie "kingmakerem". - Bez niego nie byłoby możliwości wygrania wyborów parlamentarnych - mówi rzecznik.
Pytany o prezydenta elekta, który wspiera kandydatkę Prawa i Sprawiedliwości na premiera odpowiedział, że "zdziwiłby się, gdyby nie przekazał jej "Szydłobusa" i nie życzył powodzenia". - Beata Szydło jeździła z Andrzejem Dudą, bo to było autentyczne. Duda tam słuchał, rozmawiał z ludźmi i tak samo chce postępować Szydło - mówił Marcin Mastalerek.
Czy Duda będzie prezydentem wszystkich Polaków? - O tym decydują takie działania, jak podpisywanie, czy nie, wszystkich ustaw partii. Dziwiłbym się, gdyby Duda, który wiele zawdzięcza PiS nie przyszedł pożegnać się i podziękować ludziom, którzy zrobili mu kampanię - powiedział gość RMF FM.
