Lockdown. Prof. Antczak: wobec pandemii należy podjąć zdecydowane działania
Koronawirus w Polsce nie ustępuje. W środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 24 692 nowych przypadkach zakażenia. Tym samym padł kolejny dobowy rekord. Zdaniem prof. Adama Antczaka w tej sytuacji lockdown jest koniecznością.
Prof. Adam Antczak kierownik Kliniki Pulmonologii Ogólnej i Onkologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi w rozmowie z PAP odniósł się do obecnej sytuacji epidemicznej w Polsce. - To już mogą być efekty tych niepokojów społecznych, to może być ich odzwierciedlenie - ocenił, dodając, że podczas protestów dystans społeczny nie jest przestrzegany.
- Wprawdzie protestujący mają na nosie i ustach maski, ale jeżeli krzyczymy, to transmisja zakażeń jest jeszcze większa - podkreślił naukowiec.
Prof. Antczak podkreślił, że medyczne skutki zgromadzeń, w których biorą udział protestujący przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego, mogą być poważne nie tylko dla uczestników manifestacji.
Strajk kobiet. MEN straszy nauczycieli. Włodzimierz Czarzasty ostro o Przemysławie Czarnku: jest durniem
Koronawirus. Powikłania. Prof. Antczak o narażaniu starszych osób
- Wprawdzie demonstrujący to ludzie młodzi, przede wszystkim młode kobiety, którym raczej niewiele zagraża, ale przecież, przy pełnym zrozumieniu dla protestujących, nie oszukujmy się, oni nie żyją w izolacji społecznej - zauważył pulmonolog.
- Wracają do domów, do swoich rodziców, do dziadków, mają kontakty ze starszymi ludźmi - dodał.
Lockdown. Prof. Antczak: Od trzech tygodni mówię, że jest potrzebny
Zdaniem Antczaka, wobec pandemii należy podjąć zdecydowane działania. - Od trzech tygodni mówię, że potrzebny jest lockdown - przypomniał. Profesor zaznaczył, że jeżeli zamykana jest tylko część miejsc, w których przebywało dużo ludzi, a pozostałe pozostają otwarte to "niestety nie przynosi to efektów".