Linie lotnicze odwołują loty. Polaków czekają utrudnienia
Włoscy kontrolerzy ruchu lotniczego zapowiedzieli strajk. Jak zwykle w takich przypadkach, boleśnie odczują to podróżujący z wielu różnych krajów, w tym z Polski. Ryanair i Wizz Air już informują o utrudnieniach.
Gdy w Polsce protestowali pracownicy LOT, wielu pasażerów było w szoku. Ale w tej branży strajki to niestety norma.
W czwartek pracy odmówiło m.in. wielu członków załogi kontroli bezpieczeństwa na lotniskach w Duesseldorfie, Kolonii i Stuttgarcie. Odwołano ponad 600 niemieckich lotów, a strajkujący zażądali podwyżek do 20 euro brutto za godzinę pracy.
W piątek z kolei zamierzają strajkować Włosi. Na razie zapowiadają, że od wykonywania obowiązków chcą się wstrzymać w godzinach 13-17. Teoretycznie to tylko 4 godziny, ale spowodują paraliż setek lotów zaplanowanych również w późniejszym termin.
Przepraszają, ale niewiele mogą zrobić. Setki odwołanych lotów
Najwięcej swoich lotów musiała zawiesić Alitalia, ale blisko 100 połączeń zaplanowanych na piątek odwołał też Ryanair.
"Wszyscy pasażerowie, których loty zostały odwołane zostali o tym fakcie zawiadomieni" - poinformowała portal tvn24.pl Olga Pawlonka, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu Ryanaira w krajach Europy środkowo-wschodniej i na Bałkanach.
O utrudnieniach uprzedził również Wizz Air. Firma zapewniła, że pasażerowie dotknięci strajkiem zostaną powiadomieni o szczegółach SMS-em lub e-mailem.
"Zalecamy jednak sprawdzenie funkcji Flight Status na naszej stronie internetowej lub w aplikacji Wizz Air, aby sprawdzić status odlotu przed podróżą na lotnisko" - powiadomili w specjalnym komunikacie.
Dodali, że chociaż nie ponoszą za to bezpośredniej winy, przepraszają za wszelkie niedogodności.